Zmarły miał 26 lat, na kopalni przepracował 5 lat, był ojcem dwuletniego dziecka.
31 górników trafiło do śląskich szpitali. 20 najbardziej poszkodowanych znalazło się w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Siedmiu z nich przebywało na OIOM. Stan trzech w sobotę podawano jako krytyczny. W poniedziałek zmarł jeden z nich.
Ratownikom biorącym udział w poszukiwaniach zaginionego 42-letniego kombajnisty ciągle nie udało się dotrzeć do miejsca, w którym widziano go po raz ostatni. Akcja poszukiwania górnika trwa nadal.
Przyczynę katastrofy bada specjalna komisja Wyższego Urzędu Górniczego oraz Prokuratura w Katowicach.