"Myślałem, że są mniej leniwi i mądrzejsi" - napisał o Ślązakach po porażce PO w Rybniku Andrzej Gałażewski. Z kolei przegrany kandydat PO sugeruje, że wyborcy Platformy Obywatelskiej są... mało obywatelscy.
Nie pomógł sukces premiera w UE, nie pomogła jego osobista wizyta w Rybniku i Mikołowie: wybory uzupełniające do Senatu RP w okręgu rybnicko-mikołowskim wygrała Izabela Kloc z PiS. Trudno się dziwić temu, że przedstawiciele partii rządzącej szukają przyczyn i usprawiedliwień w niskiej frekwencji. Zdaniem przegranego kandydata PO Marka Krząkały wyniki są takie, jakie są, bo tzw. twardy elektorat PiS jest bardziej zmobilizowany niż "twardy" elektorat PO. Innymi słowy Krząkała stwierdził publicznie, że wyborcy PiS są bardziej obywatelscy niż wyborcy Platformy Obywatelskiej, bo bardziej biorą sobie do serca obywatelski obowiązek głosowania.
Z kolei inny poseł PO, Andrzej Gałażewski, tak bardzo nie może pogodzić się z porażką swojej partii, że w opublikowanym na Twitterze poście naubliżał Ślązakom, wyzywając ich od niemądrych leni. Napisał:
Wybory do Senatu w okręgu rybnickim; Kloc (PiS) przed Krząkałą (PO), frekfencja niska. Myślałem, że Ślązacy są mniej leniwi i mądrzejsi (pisownia oryginalna).
Oczywiście że frekwencja może mieć znaczenie i w wyborach samorządowych wyniki mogą (choć nie muszą) być inne. Ale czy to dostateczny powód, by sugerować, że wyborcy to nieroby i głupcy? Przecież już za kilka tygodni PO będzie starała się o ich głosy...
Wiadomość opublikowana na Twitterze przez posła PO Andrzeja Gałażewskiego screen ekranu