Znaleziono je blisko torów w Katowicach, w wyburzanym budynku przy ul. Wojewódzkiej.
Policja ewakuowała w piątek 22 sierpnia ludzi w promieniu 200 metrów. - Było to około 600 osób - powiedział nam Jacek Pytel z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.
Ponieważ rozbierany budynek stał przy torach kolejowych między Katowicami a Katowicami-Zawodziem, od 12.15 przez ponad godzinę ruch kolejowy z Katowic w stronę Częstochowy i Warszawy był całkowicie wstrzymany. Utknęło siedem pociągów, w tym „Beskidy” z Warszawy Wschodniej do Bielska-Białej, „Hetman” z Poznania do Rzeszowa czy pociągi Kolei Śląskich. - Wydajemy poczęstunki pasażerom w pociągach i na stacjach – powiedział nam Maciej Dutkiewicz z zespołu prasowego PKP.
Dwa pociski o średnicy 10 cm i długie na 40 cm - prawdopodobnie niewybuchy - zabrali saperzy z Gliwic, którzy przeszukali też teren.
Ruch na jednym torze został przywrócony o godzinie 13.17, a kilkanaście minut później – na obu torach.