Podczas homilii metropolita katowicki zachęcał członków Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, by naśladowali Maryję, która każdego dnia, od zwiastowania aż po krzyż, współpracowała z Duchem Świętym.

- Uczymy się od Maryi służby drugiemu człowiekowi. To Ona pełna łaski spieszy do Elżbiety. Uczymy się wychodzenia ku człowiekowi, ku potrzebującemu pomocy. Wyrazem tego "wychodzenia" jest też uzyskiwanie odpustów, szczególnie dla tych, którzy już sobie pomóc nie mogą. To wyraz naszej ludzkiej i kościelnej solidarności oraz gotowości do pomocy  - wyjaśniał.

Przypomniał, że właśnie do takiej szkoły "uczęszczał" św. Franciszek z Asyżu, jego śląskim naśladowcom z kolei dziękował za zaangażowanie w trzeci zakon.

- Bardzo dziękuję wam za to, że nosicie znak krzyża [w kształcie litery tau, znak dobroci i miłości Bożej - przyp. aut], nie wstydząc się i wprowadzając go w rzeczywistość świata. Dziękuję za to, że pozdrawiacie się tym pięknym pozdrowieniem: "pokój i dobro". I wiem, że to nie tylko pozdrowienie, lecz zadanie: wprowadzać pokój i dobro w świat, w którym jest tyle niepokoju.

U ojców franciszkanów w Katowicach - Panewnikach spotkali się świeccy z regionu katowickiego. Składa się on z 80 wspólnot Górnego Śląska m.in. z Katowic, Bytomia, Chorzowa, Tychów, Pszczyny i Mikołowa, łącznie ok. 1300 osób. W Polsce takich regionów jest 18. Przełożoną regionu jest Julia Niemiec z Tychów. Asystentem regionalnym jest o. Tobiasz Kołodziejczyk OFM.

Podstawową i najważniejszą komórką zakonu jest wspólnota miejscowa działająca przy klasztorach franciszkańskich lub kościołach diecezjalnych. Jest ona pod opieką rady regionu, dalej wspólnoty krajowej i międzynarodowej z siedzibą w Rzymie.

Mimo że świeccy nie składają ślubów, przechodzą podobną formację, jaka obowiązuje w zakonie męskim czy u sióstr klarysek. Najpierw jest formacja wstępna, później nowicjat, a na końcu profesja. Po wstąpieniu do zakonu przechodzą stałą formację, która trwa do końca życia.

Odpust Porcjunkuli odbywa się 2 sierpnia we wspomnienie Matki Bożej Anielskiej. W tym dniu można zyskiwać odpust dla siebie albo dla zmarłych, nawiedzając jakieś sakralne miejsce.

Więcej o Franciszkańskim Zakonie Świeckich przeczytasz w „Gościu Katowickim” nr 32/2014.