- Popatrz, mamusiu! Ksiądz poprosił Pana Jezusa o słońce i deszcz od razu przestał padać - zawołała 5-letnia Zosia.
W deszczu, opatuleni w peleryny i z parasolami w rękach, młodzi ludzie wspinali się na piekarskie wzgórze. Za kilkanaście minut mieli rozpocząć trzydniowe świętowanie i, choć nie tracili entuzjazmu, z niepokojem spoglądali w szare niebo. A deszcz padał coraz mocniej.
Punktualnie o 17.00 pojawił się ks. Krzysiu Biela, moderator ds. nowej ewangelizacji w archidiecezji katowickiej. - Więcej wiary - wołał. - Zamknijcie te parasole, ściągnijcie peleryny. Uwierzcie, że nie deszcz przestanie padać.
Zeskoczył z zadaszonej sceny i stanął w strugach wody. - Panie, spraw, by deszcz przestał padać - modlił się razem z młodzieżą. - Chcemy cieszyć się spotkaniem z Tobą i drugim człowiekiem. Nie chcemy, by coś nas rozpraszało, coś martwiło.
Duszpasterz młodzieży ks. Marcin Wierzbicki oficjalnie otworzył Archidiecezjalne Święto Młodych. Młodych przywitali także gospodarze miejsca, wiceprezydent Piekar Śl. Zenon Przywara i ks. Władysław Nieszporek, proboszcz Bazyliki Piekarskiej. - To jest znak Bożej Łaski - powiedział ks. Władysław. - Nie martwcie się pogodą, ona tylko zapowiada deszcz łaski, jaki na was spłynie. A deszcz za 5 minut przestanie padać.
Modlitwa uwielbienia podczas AŚM Aleksandra Pietryga /GN I rzeczywiście. Za dosłownie kilka minut wyszło słońce, wszystkim zrobiło się cieplej, a Archidiecezjalne Święto Młodych rozpoczęło się od modlitwy uwielbienia.
Młodzi ludzie przybyli z całej archidiecezji, a nawet spoza jej granic. Po co przyjechali? - Na rekolekcje - odpowiada z prostotą Justyna Paleń z Dąbrowy Górniczej. - Będziemy chwalić Jezusa i budować na nowo relację z Nim.
O święcie młodzieży dowiedziała się dopiero wczoraj. - Studiuję geologię - opowiada. - Akurat trwa sesja egzaminacyjna. - Ale nie martwimy się egzaminami, nie żałujemy, że tu jesteśmy - dopowiada jej koleżanka Martyna. - Na pewno nie będzie to zmarnowany czas, ale czeka nas Boży weekend.
Jadzia Wójcik z Jastrzębia Zdroju była zachwycona ubiegłorocznym spotkaniem młodych podczas "Rio na Śląsku". Teraz wróciła do Piekar i zabrała ze sobą przyjaciół z oazy. - Chcę znowu przeżyć przygodę z Panem Bogiem i nawiązać nowe przyjaźnie.
W pierwszym dniu święta młodzież uczestniczyła w Eucharystii i drodze krzyżowej na Kalwarii. Ostatnim akcentem było kino pod nocnym niebem i emisja filmu "Gdy budzą się demony", który właśnie wchodzi na duże ekrany w Polsce.
Z młodymi spotkamy się ponownie na piekarskim wzgórzu.