Przemówienie abp. Wiktora Skworca do pielgrzymów w Piekarach Śl. wygłoszone podczas pielgrzymki mężczyzn i młodzieńców 25 maja 2014 r.
Serdecznie witam i pozdrawiam nadzwyczajnych szafarzy Komunii świętej oraz przedstawicieli ruchów i stowarzyszeń. Dostrzegam pielgrzymów, którzy przybyli na rowerach i motocyklach, zwłaszcza zrzeszonych w klubie „Katolicki Klub Motocyklowy – Soul’s Hunters” z Żor. Doceniam obecność przedstawicieli związków zawodowych – na czele ze swoimi przewodniczącymi – oraz organizacji pozarządowych, pracowników służb medycznych i porządkowych; pracowników środków społecznego przekazu, młodzieży i całych rodzin. Pozdrawiam pracodawców, których rolę i zaangażowanie trzeba dostrzec i docenić, wszak prowadząc działalność gospodarczą, utrzymują i tworzą miejsca pracy. Witam także Was, ludzi ciężkiej pracy fizycznej i umysłowej. Witam gości z całej Polski i z zagranicy, witam wszystkich i każdego z Was!
Pozwólcie, że w Waszym imieniu przywitam i pozdrowię tych, którzy łączą się z nami za pośrednictwem radia (eM, PR Katowice, Radia Piekary) i telewizji (Polonia, TV Katowice i TV Trwam, która pokaże reportaż z pielgrzymki); pozdrawiam zwłaszcza chorych i w podeszłym wieku oraz naszych rodaków na wszystkich kontynentach świata!
Drodzy Bracia! I chociaż czas wakacji i urlopów jeszcze daleko przed nami, to nasi dzisiejsi goście znad Dunajca – flisacy ze Sromowiec – przypominają nam jedną z wakacyjnych możliwości: Gorce i Pieniny z przełomem Dunajca! Bracia, serdecznie was witam – życzymy wam zawsze umiarkowanie wysokiej wody na Dunajcu, słońca nad głowami i turystów z Górnego Śląska bez liku...
Aby pielgrzymi i turyści, którzy będą przybywali do Piekar, mieli godne miejsce przyjęcia, spotkania, a nawet przenocowania, potrzeba tu domu pielgrzyma – niech będzie naszym wotum za kanonizację Jana Pawła II. Myślę, że wspólnym wysiłkiem parafii i całej archidiecezji ten dom – o nazwie Nazaret – wybudujemy.
Moi Drodzy
Spotykamy się na piekarskim wzgórzu niejako bezpośrednio po kanonizacji obu papieży; trudno, by jeden z nich tu dziś do nas nie przemówił. W niedzielę 26 maja 1963 r. przemówił do piekarskich pielgrzymów papież Jana XXIII! Przeżyjmy to jeszcze raz... (fragment nagrania z przemówienia św. Jana XXIII do pielgrzymów).
Drodzy Bracia!
„Miejcie zaufanie do miłości Kościoła i spokojnie zdajcie się na nią przekonani, że główną troską Kościoła jest pokój a nie utrapienie”. Teraz właśnie – w duchu słów św. Jana XXIII – chciałbym jeszcze wypowiedzieć kilka słów troski Kościoła o pokój, o pokój w człowieku, w naszych sercach, rodzinach, społeczeństwie, Europie i w świecie...
W ostatnim czasie wielkimi literami pisano w Polsce słowo Człowiek za sprawą dramatycznego protestu rodziców, opiekujących się swoimi niepełnosprawnymi dziećmi. Wykazali głęboką motywację żądając warunków do okazywania miłości i stania na straży godności powierzonych im niepełnosprawnych dzieci. Domowa opieka nad chorymi, także niepełnosprawnymi dorosłymi, to nieraz poświęcenie graniczące z heroizmem, które musi być wspierane przez państwo z podatków społeczeństwa, na miarę potrzeb i możliwości.
Lekcja, jaką dali całemu społeczeństwu rodzice i opiekunowie niepełnosprawnych jest czytelna. To wołanie o warunki dla tej przestrzeni, w której najpełniej realizuje się opcja preferencyjna na rzecz ubogich, rzeczywista solidarność między ludźmi. Teraz na prawodawcach spoczywa obowiązek ustanawiania takich praw, które uwzględnią prawa najbardziej bezbronnych i ubogich, w tym także tych, którzy z wielkim poświęceniem im służą (jest już ustawa podwyższająca świadczenia pielęgnacyjne). A rządzący też zostali pouczeni, że danego słowa trzeba dotrzymywać, bo są nieprzekraczalne granice społecznej cierpliwości.
Drugim wymiarem miłości społecznej jest rodzina, która musi być na tyle silna Bogiem – czyli miłością wzajemną wszystkich, którzy ją tworzą – że potrafi pozostać ostoją dla człowieka pośród wszystkich niszczycielskich prądów i bolesnych doświadczeń.
Trwałość związku małżeńskiego, szczególnie sakramentalnego związku małżeńskiego, jest wartością, której nie da się zastąpić wydumanymi konstrukcjami społecznymi. „Wspólnota małżeńska – pisze Jan Paweł II – wynika z naturalnego uzupełnienia się kobiety i mężczyzny, Bóg zaś prowadzi ją ku doskonałości w sakramencie małżeństwa” (FC,19).
Wszyscy czekamy na start Karty Dużej Rodziny – na początku stycznia jej szybkie uruchomienie zostało obiecane... Samorządy, które czekały z uruchomieniem własnych programów czują się zagubione. Największy bonus na karcie mają stanowić zniżki PKP. Do tego ma dojść poziom drugi – miasta i gminy oraz poziom trzeci – biznesowy... To będzie krok w dobrym kierunku, właściwy sygnał dla rodzin, że są szanowane – zwłaszcza dla rodzin wielodzietnych. Bo nie można iść ku przyszłości z oderwanymi od prawa naturalnego eksperymentami na rodzinie. „Cywilizacja zamętu” w tej dziedzinie jest przedsionkiem „cywilizacji śmierci”: skrajnego egoizmu i wypaczonego pojęcia wolności, braku solidarności i pogardy dla prawdy.