Żałoba nie zawsze trwa rok. Czasem dwa lata, czasem pięć lat, czasem całe życie. A tęsknota nigdy się nie kończy...
Pan Mieczysław przez 62 lata był mężem pięknej kobiety. Dwa lata temu zmarł na nowotwór trzustki. – Najgorzej było na początku wracać do pustego mieszkania ze świadomością, że on nigdy już nie otworzy mi drzwi... – wyznaje żona.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.