Historia zbawienia. Lata 20. XX wieku. Młoda żydówka pracuje w ogrodzie. Przechodzi człowiek. Przystaje. „Wiesz, dziewczyno, że Mesjasz, na którego ty czekasz, już przyszedł? To jest Jezus”. Bach! I jakby nic, rusza w swoją drogę.
Kobieta wyprostowała się i spojrzała w niebo. „Boże, widziałeś tego człowieka? Słyszałeś, co mówił? Co Ty masz mi do powiedzenia?”. Bóg mocno dotknął jej serca. Nigdy czegoś takiego nie przeżyła, nie rozumiała, co się z nią dzieje. Jedno wiedziała – Jezus jest Mesjaszem. Uwierzyła, a z nią cały jej dom. I pół wsi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.