Po prawie rocznej pracy konserwatorów abp Wiktor Skworc przywrócił do publicznego i prywatnego kultu odnowione stacje Drogi Krzyżowej w kościele w Katowicach-Podlesiu.
Podczas homilii abp Skworc podziękował parafianom za troskę o kościół. Zaznaczył, że - zgodnie z zasadą „Ecclesia semper renovanda” - nie chodzi tyle o remonty zewnętrzne, ale o stałe odnawianie się wspólnoty Kościoła. - To się dzieje w waszej wspólnocie parafialnej. Dziękuję wam za te wszystkie remonty, za odnowienie Drogi Krzyżowej, a jeszcze bardziej dziękuje wam za to, że tu, w Podlesiu, budujecie żywą wspólnotę parafialną - powiedział metropolita katowicki. Przypomniał, że sposobem budowania wspólnoty żywego Kościoła jest wierność niedzielnej Eucharystii i słuchanie Bożego słowa. Zachęcił też do czytania Pisma Świętego w rodzinach. Metropolita, odnosząc się do liturgii słowa, przypomniał, że człowiek musi dokonywać w życiu wyborów. Zaznaczył, ze pomaga w tym sumienie. - Dobrze uformowane sumienie, ten głos Boga w człowieku, nie da się oszukać, nie da się zakrzyczeć. Ciągle będzie mówiło, co było prawdą, a co było kłamstwem, co dobrem, a co złem - powiedział abp Skworc. Zaznaczył, że wybór drogi dobra, szczęścia i błogosławieństwa jest w Ewangelii również wyborem drogi krzyża. - Chrześcijanin jest właściwie zobowiązany do dokonywania takiego właśnie wyboru - powiedział, przypominając słowa z Ewangelii o naśladowaniu Chrystusa w dźwiganiu swojego krzyża. Zaznaczył, że ewangeliczny paradoks pokazuje, że ten, kto wybiera krzyż, traci życie, ale też zyskuje je, zgodnie z obietnicą Chrystusa. - Wąska droga, która prowadzi za Chrystusem, wiedzie do zmartwychwstania. Dlatego Droga Krzyżowa to nie tylko te 14 stacji, ale to także ta stacja 15., bo głosimy Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego - podkreślił abp Skworc.
Po homilii metropolita odmówił specjalną modlitwę, a obrazy poświęcili dziekan ks. Zygmunt Klose i ks. proboszcz Jacek Plech. W procesji z darami parafianie z Podlesia przynieśli różańce, które zostaną przekazane misjonarzom w Tanzanii.
Kronika parafialna podaje, że stacje Drogi Krzyżowej poświęcone zostały 21 lutego 1922 r., a ich autorem jest Ludwik Baendel z Łąki pod Pszczyną. Podpis z jego nazwiskiem konserwatorzy odnaleźli na IV stacji w lewym dolnym rogu. Autor, pokazując poszczególne postacie, ich postawy, zachowanie, wyraz twarzy, spojrzenia i gesty, próbował przybliżyć dramat Drogi Krzyżowej Chrystusa. Artysta wzorował się na dziełach pochodzącego z Dolnego Śląska Oswalda Völkela. Obrazy to olej na płótnie.
Stacje Drogi Krzyżowej z Podlesia były poddawane konserwacji od kwietnia 2013 r. Dostrzeżone przez ks. Plecha nawarstwienia brudu i inne efekty starzenia się ponad 90-letnich obrazów powodowały, że większość scen była trudna do odczytania. Grzyby doprowadziły do złuszczania się warstw zaprawy i malarskich. Było wiele wgnieceń, rozdarć, ubytków spowodowanych przez owady. Konserwatorzy znaleźli także ślady przemalowań oraz lokalnych poprawek. Obrazy zostały oczyszczone, prasowane na stole niskociśnieniowym i poddane impregnacji. Zabezpieczono też rozdarcia i uzupełniono ubytki. Zaprojektowano także nowe ramy.
Parafia Matki Boskiej Częstochowskiej w Katowicach-Podlesiu z okazji poświęcenia stacji Drogi Krzyżowej wydała specjalny album prezentujący odnowione obrazy. Zawarte w nim rozważania są autorstwa ks. Plecha, proboszcza parafii w Podlesiu, zaś analizy fragmentów poszczególnych obrazów dokonał nasz redakcyjny kolega Leszek Śliwa.
Początki Podlesia sięgają ok. 1200 r., kiedy to miał w Puszczy Pszczyńskiej osiąść pierwszy osadnik o starosłowiańskim imieniu Unik. Stąd nazwa Uniczowianie, pod jaką znani byli mieszkańcy Podlesia przez wiele stuleci. Miejscowość należała najpierw do parafii św. Wojciecha w Mikołowie. Kościół w Podlesiu zbudowano w 1920 r., a poświęcono go rok później. Na erygowanie parafii w tym miejscu trzeba było czekać jeszcze 5 lat, aż do ustanowienia Administracji Apostolskiej na Górnym Śląsku.