Apel Stowarzyszenia "Pokolenie" z Katowic o o finansową pomoc dla Ukraińców.
Jeszcze w niedzielę byłem w Kijowie. Rozmawiałem z ludźmi z Majdanu. Spałem w budynku związków zawodowych, a dzień wcześniej szedłem razem z sotniami na manifestację.
Moi przyjaciele z Majdanu giną. Widziałem zdjęcia młodych chłopaków zamordowanych przez Berkut - tych samych, którzy wcześniej szli ze mną ramię w ramię podczas sobotniego przemarszu.
Widzę w telewizji Andrzeja, Polaka ze wsi Szaróweczka pod Chmielnickim, wiceszefa samoobrony, któremu głos się łamie, gdy prosi o pomoc. Dzwonię tam i dowiaduję się o kilkuset rannych, o zmęczeniu i o tym, że będą walczyć i ginąć nadal.
Budynek, w którym spaliśmy, jest spalony. Ludzie odcięci przez ogień wyskakiwali z piątego piętra, zabijając się na dole. Majdan spływa krwią. Im trzeba pomóc! Bardzo proszę wszystkich - to nie są banderowcy, to są ukraińscy patrioci, którzy chcą żyć godnie. Hasło, które jest w tej chwili najbardziej popularne i widnieje na sprzedawanych koszulkach, to: "Niewolnicy nie trafią do raju". Oni chcą być ludźmi wolnymi, a teraz chcą żyć po prostu godnie.
Wielu z nas pamięta stan wojenny. Pamiętamy chwile pełne heroizmu, ale i chwile rozpaczy i bezsilności. Nie milczmy - róbmy to, co kto zrobić może. W tej chwili najbardziej potrzebne są pieniądze. Mamy zalegalizowaną zbiórkę pieniędzy (decyzja Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji 67/2014).