Z dziećmi w Klinice Kardiologii Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka spotkał się abp Zygmunt Zimowski.
Doszło do tego w szpitalnej kaplicy pw. Aniołów Stróżów, gdzie dzieci przyszły z rodzicami, lekarzami i pielęgniarkami. – Cieszę, że jestem dzisiaj w Panewnikach – powiedział abp Zimowski, który jest przewodniczącym papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia. Zaznaczył, że to spotkanie musi się koncentrować wokół słowa „anioł”, bo w kaplicy znajduje się ok. 10 tys. figurek aniołów!
Z humorem opowiedział zebranym historię pewnego arcybiskupa, który zapytany przez 10-letnie dziecko, czym różni się biskup od arcybiskupa, miał odpowiedzieć, że to taka różnica, jak między aniołem i archaniołem. – A wiecie, że wy wszyscy jesteście aniołkami? – zwrócił się do dzieci. Przypomniał im, że przygotowujemy się do bardzo ważnego wydarzenia, jakim będzie kanonizacja Jana Pawła II. – Kim on był? – zapytał arcybiskup. – Papieżem! – chórem odpowiedziały dzieci. Zapytał je o receptę na świętość. Podpowiedział dzieciom, że może nią być refren piosenki „Święty uśmiechnięty”, jaką śpiewały przed spotkaniem. „Watykański minister zdrowia”, jak jest nazywany abp Zimowski, przypomniał, że są dzieci, które już zostały ogłoszone świętymi. – To przede wszystkim dzieci fatimskie. A pamiętacie, jakie miały imiona? A może dziekan nam podpowie? – z humorem zwrócił się do ks. Antoniego Bartoszka, dziekana Wydziału Teologicznego UŚ, który pomógł dzieciom w odpowiedzi. – Te dzieci też bardzo cierpiały, mimo że były wybrane przez Boga. Dlatego, gdy na was przychodzi cierpienie, módlcie się za pośrednictwem dzieci fatimskich – dodał. Abp Zimowski podziękował lekarzom, którzy opiekują się dziećmi. – Dzieci są aniołkami, ale takimi archaniołami są lekarze, pielęgniarki, pielęgniarze, którzy się wami opiekują. Do aniołów należą też katecheci i katechetki, a przede wszystkim wasi kochani rodzice – powiedział arcybiskup i podziękował również kapelanom, którymi są ojcowie franciszkanie. Na zakończenie poprowadził wspólną modlitwę i udzielił błogosławieństwa wszystkim uczestnikom spotkania, którym zostawił obrazki z papieżem Franciszkiem.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się