Pierwszy na terenie archidiecezji katowickiej gabinet ginekologiczny bez antykoncepcji został otwarty w Rybniku.
To pierwszy taki gabinet na terenie archidiecezji katowickiej. Nazywa się "Naturalnie" i mieści się przy ulicy Żorskiej 267 w Rybniku (między rondem „z rybkami” a centrum miasta). Oprócz ginekologa Katarzyny Wilgus-Kubicy przyjmują tu psycholog, mediator rodzinny, doradcy życia rodzinnego i nauczyciele naturalnego planowania rodziny. „Naturalnie” ma też propozycję dla małżonków, którzy bezskutecznie starają się o poczęcie dziecka, a nie chcą korzystać z metod nieetycznych, takich jak in vitro. Z gabinetem współpracuje bowiem Michał Godziek, instruktor modelu Creightona związanego z naprotechnologią. To metoda leczenia niepłodności, która jest w pełni zgodna z nauką Kościoła.
Twórcy tego gabinetu - Katarzyna i Jarosław Cieciurowie - działają w Domowym Kościele, czyli oazie rodzin. Niedawno dowiedzieli się od księdza Jarosława Ogrodniczaka z Ruchu Światło-Życie, że idea tworzenia takich poradni specjalistycznych już przed 40 laty została zapisana w uchwałach I Synodu Diecezji Katowickiej. - Więc zdążyliśmy przed zakończeniem II Synodu Archidiecezji Katowickiej... - mówi J. Cieciura.
Wielu ginekologów obawia się, że jeśli przestaną przepisywać antykoncepcję, stracą większość pacjentek i będą mieli trudności z utrzymaniem się. Czy to obawy uzasadnione? Przykład rybnickiego gabinetu pokazuje, że - wbrew pozorom - nie. Zainteresowanie tym gabinetem wydaje się duże, a telefon do jego rejestracji, jak na razie, wciąż dzwoni.
- To gabinet, w którym katolik może się czuć bezpiecznie. Tu pacjentce nie zostaną przepisane np. środki antykoncepcyjne - podkreśla ks. Ogrodniczak. A państwo Cieciurowie dodają, że przy Żorskiej 267 można znaleźć pomoc dotyczącą zdrowia ciała, duszy i relacji w rodzinie.
Od 4 lutego ginekolog przyjmuje tutaj w każdy wtorek w godzinach 9-17. W najbliższym czasie zostanie wprowadzony jeszcze kolejny dzień przyjęć. Rejestracja odbywa się pod numerem telefonu: 607 917 195.
Czytaj więcej w tekście z grudnia 2013 roku: "Naturalnie, że do ginekologa"