Ponad 1800 przygotowanych miejsc siedzących, 200 karpi, 500 litrów zupy rybnej i barszczu. Poza tym prezenty dla wszystkich pod kilkunastoma choinkami.
W Parku Śląskim po raz drugi w historii odbyła się największa w całym regionie "Wigilia dla samotnych". Zorganizował ją Mikołaj Rykowski we współpracy z Fundacją "Park Śląski". Dla państwa Rykowskich to już 11. taka wigilia w życiu. Najpierw przygotowywali je we własnym mieszkaniu, a potem - gdy gości było coraz więcej - w restauracji "Wioska Rybacka", którą prowadzą. Przed rokiem, podczas pierwszej wigilii w Parku Ślaskim, w hali wystaw "Kapelusz" zjawiło się 600 uczestników.
- W tym roku przygotowaliśmy 1850 miejsc siedzących - powiedział chwilę przed rozpoczęciem M. Rykowski. Uroczystość wigilijna ruszyła parę minut po godz. 15. Najpierw zabrali głos organizatorzy oraz patroni honorowi - metropolita katowicki abp Wiktor Skworc oraz bp Tadeusz Szurman, który jest biskupem diecezji katowickiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Pomodlili się wspólnie z uczestnikami świętowania, razem udzielili im pasterskiego błogosławieństwa i złożyli życzenia. Przełamali się też opłatkiem. Patronat honorowy nad wigilią objął także prof. Jerzy Buzek.
Tegoroczne świętowanie dla osób samotnych i doświadczonych przez los pomagało przygotować ponad 100 wolontariuszy. Zatroszczyli się także o program artystyczny. Wielka atrakcją były koń, owce i koza, które tworzyły żywą szopkę i grały w przedstawieniu. W przygotowanie wigilii włączyło się kilkadziesiąt śląskich firm. Zaś KZK GOP uruchomił bezpłatne linie autobusowe z Chorzowa, Siemianowic Śląskich i Katowic.