Dlaczego? Dzięki odwadze rodziców trojga dzieci przedszkolnych.
Szacun dla rodziców trojga 4-latków z Rybnika-Chwałowic! Zauważyli, że ich dzieci po powrocie z przedszkola zadają dziwne pytania, np. o prawo chłopców do noszenia sukienek. Poszli więc do przedszkola sprawę wyjaśnić. A kiedy na zwołanym tam zebraniu panie zaproponowały wychowanie ich dzieci w skrajnie lewicowej ideologii gender, powiedzieli ostro: „Nie”! To dzięki temu, że nie siedzieli tam biernie i potulnie, przedszkole wycofało się z promowania gender.
Także urzędnicy miejscy chyba zdali sobie sprawę, że wprowadzanie na Śląsku ideologii feministek to kiepski pomysł. Może niektórzy nawet sami przyznają, że gender jest szkodliwe i - nazwijmy sprawę po imieniu - zwyczajnie głupie? Dzięki postawie tych sześciorga ludzi lewactwo - także w głowach ludzi - zrobiło w ich mieście krok w tył.
Niestety, ci ludzie płacą teraz za swoje zdecydowanie, bo kiedy wypisali swoje dzieci z unijnego projektu, okazało się, że w ogóle nie ma dla nich miejsca w tym przedszkolu. Szanowni Państwo, wielu Ślązaków dziękuje jednak za Wasz rodzicielski bunt. Polska nie upodobni się do Holandii, jeśli takich jak Wy będzie więcej.
Przeczytaj tekst o konflikcie w Rybniku-Chwałowicach: „Gender? Bunt rodziców”