- Katyń przegrał w Strasburgu, ale wygrał w Tychach - powiedział abp Wiktor Skworc dwa dni po wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, który nie zechciał oceniać rosyjskiego śledztwa w sprawie Katynia. Metropolita katowicki poświęcił w Tychach pomnik ku czci ofiar tej tragedii. Jego odsłonięcia dokonał prezydent Tychów Andrzej Dziuba.
Podczas Mszy św. w kościele bł. Karoliny Kózkówny metropolita powiedział, że w całej historii Polski widać zmaganie o wolność połączone nieraz z poświęceniem własnego życia, które uczeni opisują słowem "martyrologium". Przypomniał, że w naszym kraju zarejestrowano prawie 3 tys. miejsc pochówku i 140 tys. ofiar wśród samych tylko żołnierzy. W tym znaczeniu nazwał Katyń, leżący poza Polską, "miejscem wyjątkowego w historii wojen bestialstwa i ludobójstwa dokonanego na jeńcach wojennych". Wśród nich była liczna grupa śląskich policjantów, którzy niedawno zostali upamiętnieni tablicą na terenie katowickiej szkoły policyjnej. - Europejski Trybunał Praw Człowieka ogłosił wyrok, że nie może oceniać rosyjskiego śledztwa w sprawie zbrodni w Katyniu. Wycofał się również z twierdzenia, że rosyjska prokuratura w poniżający sposób traktowała w śledztwie rodziny ofiar. Ten fakt pozostawiamy bez komentarza - powiedział metropolita. Podkreślił, jaką wartość ma tym wymiarze upamiętnienie katyńskiej tragedii w Tychach.
Wspomniał też losy Ślązaków w donbaskim zagłębiu węglowym, deportowanych tam do niewolniczej pracy przez Sowietów po II wojnie światowej. Przypomniał też tych, którzy przeżyli obozy, łagry i więzienia, a potem służyli Śląskowi, Polsce i Kościołowi, m.in. Konstantego Wolnego, pierwszego marszałka Sejmu Śląskiego, i kardynała nominata Ignacego Jeża, który był więźniem Dachau.
- Dziś męczennicy XX wieku i ofiary stanu wojennego stawiają nam, obywatelom III Rzeczypospolitej, uprawnione pytanie: "Co zrobiliście z odzyskaną wolnością, jak ją wykorzystujecie?" - mówił abp Skworc. Powiedział, że to pytanie trzeba włączyć do swojego codziennego rachunku sumienia, biorąc pod uwagę ostrzeżenie św. Pawła: "Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału" (Ga 5,13). - Poszerzył się dzisiaj niezmiernie zakres nadużyć wolności, co prowadzi do nowych form zniewolenia, tym niebezpieczniejszych, że ukrytych pod pozorami wolności. Oto paradoks, oto głęboki dramat naszych czasów: w imię wolności - zniewolenie! - zaznaczył metropolita. Szukając drogi obrony wolności, wskazał za św. Pawłem na postawę służby i miłości wzajemnej. - Człowiek w pełni odnajduje siebie jako istota wolna tylko poprzez bezinteresowny dar z siebie samego: dla Boga i dla swego współbrata, jak nas uczył sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki - przypomniał postać założyciela Ruchu Światło-Życie.