Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Serwis internetowy Gościa Katowickiego

Katowicki

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • GALERIE
  • KATOWICKA 1925
  • Rok Jubileuszowy
    • Sto na sto
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
  • Historia Kościoła (9) 03/2025
    Historia Kościoła (9) 03/2025 Dokument:(9220196,Państwo ze stosów. Czy Francja podłożyła za dużo ognia pod własną historię?)
  • GN 16/2025
    GN 16/2025 Dokument:(9218524,Zwycięzca śmierci)
katowice.gosc.pl → W archidiecezji → Czas niewolników

Czas niewolników przejdź do galerii

O wywiezionych do Donbasu i dalej na Wschód Ślązakach rozmawiali ze studentami Donieckiego Uniwersytetu Narodowego historycy z Katowic.

Czas niewolników   Wykład śląskich historyków dla ukraińskich studentów na uniwersytecie w Doniecku. Z prawej wstaje ks. prof. Bernard Kołodziej, historyk ze zgromadzenia chrystusowców Przemysław Kucharczak /GN W czasie tego spotkania odbyły się dwa wykłady o ponad 50 tysiącach wywiezionych przez Sowietów w 1945 r. Ślązakach. Zapowiadało się ciekawie, bo wschodnia Ukraina, na której leży zagłębie Donbas i jego stolica Donieck, to miejsce, gdzie silny jest sentyment za czasami sowieckimi. W mieście jest pomnik Lenina i ulice poświęcone innym komunistycznym zbrodniarzom. Z pompą czci się zwycięstwo bohaterskich żołnierzy Armii Czerwonej nad faszyzmem.

Z grubej rury zaczął ks. prof. Bernard Kołodziej ze zgromadzenia Chrystusowców, który pochodzi z Tychów. Opowiadał m.in. o wejściu żołnierzy sowieckich na Śląsk. O tym, że odczuwali oni nienawiść do Niemców, więc gdy weszli na ziemie przyłączone w 1939 roku do Rzeszy, pod wpływem alkoholu gwałcili kobiety i zabijali cywilów. Powiedział, że mordowali na Śląsku nie tylko Niemców i Polaków, ale nawet przymusowo zatrudnionych w śląskich kopalniach Ukraińców. – Zabili też księdza Pawła Kontnego z Tychów, mojego rodzinnego miasta, za to, że stanął w obronie gwałconej kobiety – mówił.

Nikt go za te słowa nie zaatakował. Studenci wydawali się słuchać z wielkim zainteresowaniem i zadawali rzeczowe pytania ks. prof. Kołodziejowi i mówiącemu po nim dr. Dariuszowi Węgrzynowi z katowickiego IPN. Interesowało ich, na jakiej podstawie prawnej byli wywożeni Ślązacy. Pytali uczestniczącego w spotkaniu burmistrza Radzionkowa Gabriela Tobora, czy jego wywieziony dziadek Michał służył w armii polskiej, czy niemieckiej. Burmistrz Radzionkowa odpowiedział, że dziadek nie był w żadnej z tych armii i przez całe dorosłe życie pracował na kopalni. Ktoś zapytał, czy choć niektórzy Ślązacy, kiedy mogli już wrócić, nie zostali z własnej woli na ukraińskiej ziemi. Najciekawsza odpowiedź padła z ust jednego z działaczy polonijnych w Donbasie, który powiedział, że jego stowarzyszenie miało kontakt z potomkiem jednego z wywiezionych Ślązaków, który na Ukrainie się ożenił i został.

Dr Dariusz Węgrzyn, historyk katowickiego IPN, mówił w czasie swojego wykładu o „czasie niewolników” – w którym to najpierw Ukraińcy jechali na zachód do przymusowej pracy na rzecz Niemców, a później, w 1945 roku, m.in. Ślązacy pojechali w odwrotnym kierunku, na Ukrainę, do przymusowej pracy na rzecz Związku Sowieckiego. Opowiadał też, że Ślązacy byli internowani, co oznaczało pozbawienie ich wolności bez żadnej winy. Mówił, że w 1945 roku Sowieci wypuścili do domów tylko najsłabszych, po to, żeby umarli w domach. Zwracał uwagę, że w transportach powrotnych także w następnych latach zgonów było zaskakująco dużo. Miało to, zdaniem historyka, związek z pewnym mechanizmem psychologicznym. - Oni pracując bardzo ciężko żyli nadzieją na powrót. Kiedy dowiadywali się, że wracają, ich organizmy przestawały pracować na najwyższych obrotach i taki człowiek często umierał – mówił dr Węgrzyn. – Znaleźliśmy na razie 26 tysięcy nazwisk wywiezionych. Sądzę, że to jest połowa wszystkich. Jednak dopóki nie zakończymy tej pracy, nie będziemy tego wiedzieli na pewno. Współpraca z historykami ukraińskimi mogłaby dopełnić naszą pracę – powiedział.

Dlaczego to tak ważny temat dla społeczeństwa Górnego Śląska? Dr Węgrzyn z IPN tłumaczył: - Trzeba pamiętać, że na Górnym Śląsku funkcjonowały rodziny tradycyjne. Pracował ojciec rodziny, a matka wychowywała dzieci. Kiedy w 1945 roku wywieziono mężczyzn, zostały tam same kobiety. Często młode, z małymi dziećmi. Te rodziny utraciły z dnia na dzień środki do życia. Kobiety musiały więc podjąć pracę. Tu w Donbasie znana jest matka górników, która po wojnie pracowała pod ziemią. Na Górnym Śląsku zdesperowane kobiety w 1945 także podjęły pracę pod ziemią, jednak wpuszczenie pod ziemię kobiet i młodych ludzi skończyło się tragicznie. Okazało się, że ta praca wymaga nie tylko siły, ale i umiejętności. Procent wypadków bardzo szybko więc w 1945 roku wzrastał. Musiano więc kobiety spod ziemi wycofać. Ale to pokazuje desperację tych kobiet, żeby utrzymać ich rodziny – powiedział.

W spotkaniu na uniwersytecie w Doniecku 30 września uczestniczyli też historycy ukraińscy, dyrektor katowickiego IPN dr Andrzej Drogoń oraz arcybiskup katowicki Wiktor Skworc.

« ‹ 1 › »
Ukraińcy słuchają o wywózkach Ślązaków

WIARA.PL DODANE 01.10.2013 AKTUALIZACJA 02.10.2013

Ukraińcy słuchają o wywózkach Ślązaków

​Wykład śląskich historyków na Donieckim Uniwersytecie Narodowym w stolicy zagłębia Donbas na wschodniej Ukrainie. Odbył się 30 września 2013 r. Zdjęcia: Przemysław Kucharczak /GN  
oceń artykuł Pobieranie..

Przemysław Kucharczak

|

GOSC.PL

publikacja 01.10.2013 16:08

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • DONBAS
  • WYWÓZKI

Polecane w subskrypcji

  • Czy zdarzyło się, że decyzja kolegium kardynalskiego podjęta została pod przymusem? Burzliwa historia konklawe
    • Konklawe
    • Piotr Legutko
    Czy zdarzyło się, że decyzja kolegium kardynalskiego podjęta została pod przymusem? Burzliwa historia konklawe
  • Papież – człowiek Ewangelii
    • Agata Puścikowska / ks. Janusz Chyła
    Papież – człowiek Ewangelii
  • Brat Franciszek. Papież, który nie lękał się gestów symbolicznych, wręcz rewolucyjnych
    • Kościół
    • ks. Rafał Skitek
    Brat Franciszek. Papież, który nie lękał się gestów symbolicznych, wręcz rewolucyjnych
  • Abp Wojda dla „Gościa”: Jesteśmy zapewne na początku wielkiej reformy, zmian, które papież Franciszek zapoczątkował. Widzimy, że były potrzebne
    • Rozmowa
    • ks. Adam Pawlaszczyk
    Abp Wojda dla „Gościa”: Jesteśmy zapewne na początku wielkiej reformy, zmian, które papież Franciszek zapoczątkował. Widzimy, że były potrzebne
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X