Wyjątkowym koncertem '''Ordo Virtutum - w muzycznym świecie Hildegardy z Bingen" zakończył się VII festiwal ''Fide et Amore'' w Żorach.
''Dusza ludzka jest symfoniczna'' - to słowa św. Hildegardy, mistyczki, autorki dzieła "Ordo Virtutum". - Święta z Bingen uświadamia nam, że jest to historia powtarzana codziennie, bo każdego dnia nasze dusze są szarpane przez szatana - powiedział przed rozpoczęciem koncertu dyrektor festiwalu ks. Wiesław Hudek i dodał, że monodia w takiej formie jest zupełnie nieznana, a muzyka Hildegardy jest czymś wyjątkowym i nieprzeciętym.
Koncert zaskakiwał nie tylko bogatą treścią literacką, ale także formą i środkami przekazu. Przybrał on znamiona spektaklu i wymagał od artystów nie tylko wielkich umiejętności wokalnych, ale też aktorskich. Wszystkie teksty zostały odśpiewane w języku łacińskim. Aby widzowie mogli pełniej zrozumieć przekaz, przygotowano tłumaczenia na telebimie i w wersji książkowej.
''Ordo Virtutum'', czyli Zastęp Cnót opowiada o wahaniach Duszy, która wpierw dobra i czysta, wybiera diabła i ulegając jego podszeptom i pokusom, odwraca się od Cnót. Jest to opowieść o zwycięskiej walce Cnót z diabelską mocą, w której Dusza zostaje oczyszczona ze skutków działania Diabła i przyodziewa szatę życia. Królowa Cnót - Pokora łączy w walce wszystkie swoje towarzyszki: Mądrość Bożą, Miłość, Bojaźń Bożą, Posłuszeństwo, Wiarę, Nadzieję, Czystość, Niewinność, Wzgardę świata, Miłość niebiańską, Karność, Wstydliwość, Miłosierdzie, Zwycięstwo, Roztropność i Cierpliwość. Diabeł jest jedyną postacią w dramacie, która nie śpiewa, ponieważ został on wyrzucony z niebiańskiej harmonii. Dzieło to odczytywać trzeba w różnych kontekstach. Gdy przyjrzymy się mu głębiej, można dostrzec w nim całą historię zbawienia.
W dramacie udział wziął zespół Ensemble Peregina z Bazylei, kierowany przez polską śpiewaczkę Agnieszkę Budzińską-Bennett, a także zespół wokalny Flores Rosarum, który powstał z umiłowania niezwykłego dzieła muzycznego św. Hildegardy. Przygotowanie tak wymagającego dramatu dla artystów było wielkim wyzwaniem. - Pomysł zaśpiewania ''Ordo Virtutum'' był dla nas bardzo elektryzującą rzeczą. Zaczęliśmy szukać dobrych wykonawców. Udało nam się skontaktować z muzykami z Bazylei, którzy są specjalistami. Praca nad "Ordo" trwała rok. Mieliśmy warsztaty poświęcone tej muzyce. Wiele musieliśmy się nauczyć między innymi o stylistyce, to była intensywna praca. Niektóre osoby znały mniej łacinę, musiałyśmy się przedrzeć przez te znaczenia, żeby to nie było tylko odśpiewanie nut - zaznaczyła Katarzyna Wiwer, wokalistka zespołu Rosarum.