Jak sprawić, by bierzmowanie było rzeczywiście sakramentem dojrzałości chrześcijańskiej? W jednej z katowickich parafii mają na to swój pomysł.
Rozmawia dwóch proboszczów: – Mam w kościele mrówki faraonki i nie potrafię się ich pozbyć. – Też miałem, ale sobie z nimi poradziłem bez problemu. – Co zrobiłeś? – Wybierzmowałem i już więcej nie przyszły. To tylko kawał, ale przez wielu tak jak te mrówki postrzegani są młodzi ludzie przygotowujący się do sakramentu bierzmowania – wulgarna młodzież, która w kościele zjawia się tylko po podpis w indeksie, żeby mieć wszystko zaliczone.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.