- Kościół katowicki pamięta o swoich katechetach i docenia ich pracę - zapewnił abp Wiktor Skworc w homilii Mszy Św. celebrowanej na inaugurację nowego roku katechetycznego w katowickiej katedrze. W spotkaniu wzięli udział katecheci świeccy całej archidiecezji katowickiej.
Inauguracja roku katechetycznego jest okazją do wspólnej modlitwy, uczestnictwa w Eucharystii, a także pogłębienia swojej wiedzy przez specjalne przygotowany wykład. W tym roku wygłosił go ks. kan. Zbigniew Kocoń, moderator archidiecezjalny Żywego Różańca. – Gdy zaczynałem pracę z młodzieżą, usłyszałem mądrą radę: „Masz uczniom mówić o Panu Bogu, ale i Panu Bogu o uczniach” – mówił ks. Kocoń. Tematem przewodnim była modlitwa różańcowa oraz Żywy Różaniec dla młodych. – Różaniec jest streszczeniem Ewangelii. Powinien więc być ważny dla katechetów, którzy mają głosić Ewangelię – zauważył moderator. Ksiądz kanonik przypomniał również postać sługi Bożej Pauliny Jaricot, pomysłodawczyni i założycielki Żywego Różańca, by zachęcić do udziału w tym dziele zarówno katechetów, jak i uczniów.
Abp Wiktor Skworc homilię rozpoczął od przeprosin. Liczne obowiązki nie pozwoliły metropolicie przewodniczyć Eucharystii. Zapewnił jednak o modlitwie za katechetów całej archidiecezji. W homilii arcybiskup odwołał się do dzisiejszego święta Podwyższenia Krzyża Świętego. – Krzyż Chrystusa od zawsze był wyzwaniem dla ludzkich umysłów i serc. Dla Żydów zgorszeniem, dla Greków głupstwem, dla nas zaś objawieniem miłości Boga, jedyną wartością naszego życia, wobec której wszystko inne to śmieci – mówił metropolita.
Przypomniał zgromadzonym w katedrze katechetom, że wyrazem troski o własną wiarę jest codzienny kontakt z Mistrzem. Zachęcał w ten sposób do udziału w rekolekcjach zamkniętych dla katechetów. – Wasz udział w rekolekcjach to dla mnie sygnał, że czujecie z Kościołem i to sprawia, że ze spokojnym sumieniem można wam udzielić misji kanonicznej czy ją prolongować – mówił metropolita.
Zaakcentował także problemy związane z katechizacją w szkołach. – Szkoła dzieli przedmioty na te wartościowe, z których uczniowie są rozliczani na sprawdzianach kompetencyjności, egzaminach gimnazjalnych i maturze oraz resztę, która ma swoje miejsce w programie nauczania, ale uczeń nie musi się w nie angażować. – mówił. – Spotykacie się również z rodzicami kontestującymi waszą obecność w szkole i roszczeniowymi. To samo dotyczy nauczycieli, którzy ostentacyjnie nie tolerują katechezy w procesie edukacyjnym. Te sytuacje wymagają od katechety pokory i mocnej świadomości, że katecheza w szkole jest konieczna. – zaapelował metropolita.
Arcybiskup Skworc przypomniał o statucie katechety świeckiego, który jest bardzo istotnym dokumentem... – Bo proces laicyzacji może dotknąć także katechetę, który swoją pracę w szkole może potraktować jak zawód, sposób na swoje utrzymanie. Bycie katechetą to jednak jest coś więcej niż zawód. To misja, która wymaga stałego ugruntowania – przypomniał na zakończenie homilii metropolita katowicki, udzielając wszystkim pasterskiego błogosławieństwa.
Eucharystii przewodniczył ks. Marceli Cogiel, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Metropolitalnej.