W sobotę nad Katowicami przemknęły dwa samoloty F-16. To nie był koniec atrakcji przygotowanych podczas Air Show w stolicy województwa.
Przelot samolotów F-16 nad Katowicami był dla niektórych nie lada zjawiskiem. Jednak to był zaledwie zwiastun tego, co czekało na uczestników Air Show. W czasie imprezy piloci Aeroklubu Śląskiego pokazali, że są wirtuozami akrobacji.
Swoje możliwości zaprezentowało też wojsko, policja i straż graniczna. Szczególne wrażenie na widzach zrobili komandosi z Lublińca, żołnierze z jednostki wojskowej AGAT z Gliwic i pułku chemicznego z Tarnowskich Gór.
Po południu na niebie nad Katowicami pojawili się spadochroniarze, którzy spokojnie i bezpiecznie wylądowali na lotnisku Muchowiec.
Jednak to, co w powietrzu robił parę chwil później Jerzy Makula z Aeroklubu Rybnickiego Okręgu Węglowego, zapierało dech w piersiach. Sześciokrotny indywidualny mistrz świata w akrobacji szybowcowej, ośmiokrotny mistrz świata w drużynie, trzykrotny indywidualny mistrz Europy i dwunastokrotny mistrz Polski dołączył do grupy akrobacyjnej "Żelazny". Pilotował należący do niej szybowiec MDM-1 Fox, holowany przez jednego z członków grupy. Taniec szybowca z samolotem na niebie nad lotniskiem Muchowiec robił niesamowite wrażenie.
Jerzy Makula jest pilotem PLL LOT na liniach międzynarodowych. Grupa Akrobacyjna "Żelazny" Aeroklubu Ziemi Lubuskiej i Aeroklubu Poznańskiego, jak brzmi jej oficjalna nazwa, powstała już w 2000 r.
Impreza na lotnisku Muchowiec zakończyła się nocnym pokazem sztucznych ogni.