Kalisz, Bogatynia, a oprócz tego tradycyjnie Śląsk i Małopolska. To tylko niektóre miasta i regiony, z których przyjechali uczestnicy 22. Tyskiego Wieczoru Uwielbienia.
Przebieg kolejnego Tyskiego Wieczoru Uwielbienia był transmitowany na żywo do dwóch dodatkowych pomieszczeń: do kaplicy Świętej Rodziny znajdującej się pod kościołem i do Auli Jana Pawła II obok kościoła.
W tym ostatnim pomieszczeniu zostały przygotowane specjalne miejsca dla osób na wózkach inwalidzkich. W kaplicy i w auli można było skorzystać ze spowiedzi. A po Mszy św. trwała w nich, równolegle do modlitwy w kościele, adoracja Najświętszego Sakramentu.
- To jest dla mnie czas łaski i odpoczynku, czas tylko dla Pana Jezusa - mówiła o swoich oczekiwaniach Marcelina Bijańska z Chorzowa, która do Tychów na modlitwę przyjechała już po raz 8. - Dla mnie jest to szczególny czas modlitwy Kościoła - powiedział Przemek Pastuszka.
Zofia i Zbigniew Pluta z Tychów po raz 4. przyszli na TWU. - Taka modlitwa bardzo nas wzmacnia i ładujemy sobie akumulatory. To bardzo silne przeżycie - powiedziała pani Zofia. Zaznaczyła, że namawiają także swoje dzieci i znajomych do udziału w takich modlitwach.
Po raz pierwszy w TWU wzięła udział Irena Gabrysiak z Tychów. - To są przeżycia, o których trudno opowiadać, bo są tak mocne i głębokie - powiedziała pani Irena. - To jest coś wewnątrz, co trudno opowiedzieć - dodała.
- Bóg odcisnął na tobie i na mnie swoje linie papilarne - powiedział podczas kazania ks. Piotr Kontny, zaznaczając rolę sakramentów chrztu, bierzmowania i święceń kapłańskich.