W kaplicy św. Barbary przy centrum handlowym Silesia City Center odbyło się regionalne spotkanie Podwórkowych Kół Różańcowych Dzieci.
Choć kaplica w tym miejscu Katowic już nikogo nie dziwi, to jednak Podwórkowych Kół Różańcowych Dzieci jeszcze tam nie było. Do kaplicy św. Barbary zawitały pierwszy raz 28 kwietnia, aby sprawdzić, czy to miejsce jest dobre na takie zjazdy.
Rektor kaplicy ks. Krzysztof Biela, witając wszystkich, zaznaczył, że to jedyna kaplica w Polsce, która znajduje się w centrum handlowym. Poprosił też o modlitwę w intencji wszystkich wydarzeń, jakie w niej mają miejsce i za ludzi, którzy przy okazji zakupów odwiedzają ją, aby się pomodlić.
Kaplicę św. Barbary w centrum handlowym SCC na kolejny zjazd regionalny PKRD wybrała Madzia Buczek, która mieszka w niedalekich Łaziskach Górnych. Wyjaśniając dlaczego to miejsce wybrała Madzia, powiedziała, że w ten sposób można pokazać, jak należy właściwie świętować niedzielę.
Założycielka PKRD zauważyła, że całe rodziny przychodzą tu w niedziele na zakupy. – Może zapominają w tym dniu o tym, co jest najważniejsze? Zapominają pójść do kościoła, żeby uczestniczyć we Mszy św. i spotkać się z Jezusem – powiedziała Madzia.
Modlitwę, spotkanie z Bogiem podczas niedzielnej Mszy św. oraz spotkanie z najbliższymi wymieniła Madzia jako najważniejsze punkty dobrego świętowania. – Nie w sklepach, nie w markecie, ale właśnie w domu przy rodzinnym stole, na wspólnym spacerze, podczas wspólnej rodzinnej modlitwy i przy wspólnym rozważaniu Pisma Świętego – podpowiedziała założycielka PKRD sposoby świętowania niedzieli. Madzia przypomniała też, że rzeczy materialne szczęścia człowiekowi nie zapewnią, bo jedynym jego źródłem jest Pan Bóg.
Przed Mszą św. Madzia poprowadziła modlitwę różańcową. Mszy przewodniczył redemptorysta o. Piotr Dettlaff, opiekun PKRD, który poprowadził całe spotkanie w kaplicy św. Barbary. Kazanie wygłosił ks. Krzysztof Biela.
W kaplicy modliło się kilkaset dzieci i dorosłych z różnych miejscowości. W Katowicach zjawili się nie tylko mieszkańcy archidiecezji katowickiej, ale i osoby z dalszych stron m.in. z Olkusza.
Po Mszy św. na dzieci czekała niespodzianka w postaci słodyczy.