Nielegalną krajalnię tytoniu odkryli w Rybniku celnicy i Straż Graniczna.
Na terenie prywatnej posesji odbywało się nielegalne cięcie i konfekcjonowanie tytoniu do palenia. Była tam też profesjonalna linia produkcyjna, w której skład wchodziły urządzenia do cięcia, mieszania i suszenia tytoniu. Krajalnia działała w stojącym na terenie posesji hangarze. Przetworzony i przygotowany do transportu towar był przechowywany w kartonowych pudłach. Funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu i Służby Celnej ze Śląska znaleźli tam 16 ton tytoniu.
Z obliczeń funkcjonariuszy wynika, że gdyby zatrzymany towar trafił do nielegalnego obrotu, wówczas Skarb Państwa straciłby ponad 10 mln zł, tylko z tytułu niezapłaconego podatku akcyzowego. Policja szuka osób związanych z nielegalną krajalnią tytoniu.
W zlikwidowanej, nielegalnej krajalni Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu Takie "firmy" powstają i będą nadal powstawały, pomimo pracy celników i strażników granicznych, ze względu na absurdalną politykę podatkową państwa. Od kiedy rząd podwyższył bowiem akcyzę na papierosy, wpływy z tego tytułu do budżetu państwa, zamiast wzrosnąć, spadły.