„Na próżno Śląsk spodziewa się lepszych czasów, jeżeli wy nie będziecie lepsi od pokolenia, na którego czyny patrzycie” – pisał ks. administrator August Hlond do młodzieży.
Właściwie od samego początku swojej salezjańskiej drogi kierowany był do zadań trudnych, czasem uważanych za niemożliwe do wykonania. Jednak chyba żadne z nich nie miało tak dalekosiężnych skutków jak objęcie pieczy nad administracją apostolską Górnego Śląska. Abp senior Damian Zimoń podczas jednego z sympozjów miał powiedzieć o ks. Auguście Hlondzie: „Trudne były początki urzędowania rządcy Kościoła śląskiego, który nie miał ani mieszkania, ani współpracowników. Wszystko trzeba było zaczynać od zera”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Odśwież stronę
Zaloguj się i czytaj nawet 10 tekstów za darmo.
Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się