Wielkanocne spotkanie Domowego Kościoła z całej archidiecezji katowickiej odbyło się w Rydułtowach.
– Im bardziej świat mówi waszym dzieciom, że wszystko jest dozwolone, tym bardziej mówcie im spokojnie, co jest dobre, a co jest złe, opierając się na Dekalogu i na sumieniu – prosił zebranych arcybiskup Wiktor Skworc. W homilii na "Emaus", czyli wielkanocnym dniu wspólnoty Domowego Kościoła, mówił też o ogromnym znaczeniu wspólnej modlitwy i o konieczności przebaczania sobie w rodzinie.
"Emaus" odbyło się w parafii św. Jerzego w Rydułtowach. W latach 1953-54 pracował tu ksiądz Franciszek Blachnicki, założyciel Ruchu Światło–Życie, którego Domowy Kościół jest częścią. Goście oglądali poświęconą ks. Blachnickiemu wystawę w "Domku Maryi", czyli domu parafialnym, który zbudował wraz z parafianami z Rydułtów właśnie założyciel oazy. To ministrantów z Rydułtów ks. Blachnicki zabrał też w 1954 roku na pierwsze zorganizowane przez siebie rekolekcje.
Konferencję o nierozerwalności małżeństwa wygłosił w czasie "Emaus" ks. dr hab. Antoni Bartoszek. Podkreślał, że nie mówi tego przeciwko komukolwiek, kto żyje w separacji albo po rozwodzie, ale dawał przykłady, dlaczego o uratowanie swojego małżeństwa trzeba walczyć. Zauważył, że nawet tajemnica Trójcy Świętej znajduje swoje odbicie w rodzinie, gdzie jest ojciec, matka i dziecko – wspólnota osób, która jest możliwa dzięki miłości. I gdzie miłość nie niszczy niepowtarzalności osób.
Więcej – w papierowym "Gościu katowickim" na niedzielę 21 kwietnia.