- Będziecie stawiani przed „arcykapłanami”, celebrytami świata bez Boga, którzy chętnie reformują Kościół nie myśląc o swoim nawróceniu. Nie lękajcie się ich, pamiętając, iż jesteście napełnieni Duchem Świętym, który każe wołać: Panem jest Jezus! - powiedział wyświęconym na księży zakonnikom abp Wiktor Skworc.
Święcenia prezbiteratu przyjęło 5 kwietnia w Katowicach-Panewnikach czterech franciszkanów, a święcenia diakonatu trzech franciszkanów i jeden cysters. - Niech wasze kapłańskie posługiwanie opiera się na Bogu, byście nie doznali zawodu. Podobnie niech będzie oparte na fundamencie, jakim jest wiara – powiedział im arcybiskup katowicki Wiktor Skworc.
Odwołując się do opisu cudownego połowu ryb po Zmartwychwstaniu Jezusa, abp Skworc stwierdził: - Trzeba mieć świadomość, że nie wy będziecie łowić, ale Pan przez wasze ręce. Bywa, że młody kapłan, pełen gorliwości, zapału, siły, entuzjazmu, radości, zapomina, kto jest głównym sprawcą jego apostolskiej mocy. Dodał, że wcześniej czy później taki aktywizm zostanie poddany próbie bezradności, zniechęcenia, zmęczenia i znużenia, po to, aby duchowny zrozumiał i uznał, że jest jedynie nieużytecznym sługą, który wypełnia to, co mu zlecono.
- Niech wasze kapłańskie posługiwanie opiera się na Bogu, byście nie doznali zawodu. Podobnie niech będzie oparte na fundamencie, jakim jest wiara. Niech się opiera na Bogu samym, nie na „podpórkach” w postaci prywatnych objawień czy teologicznych nowinkach, gdyż będzie wystawiona na próbę, aby z zawierzenia rozumowi, uczuciom, a nawet świętym ludziom, stała się zawierzeniem siebie Bogu. Całkowicie i bez reszty - apelował abp Skworc. Przestrzegał przed takim „zapamiętaniem w kapłańskiej robocie”, które sprawia, że przestaje się rozpoznawać przychodzącego Pana, stawiając w Jego miejsce siebie i własne projekty głoszenia Ewangelii.
- Niech wam nigdy nie brakuje czasu dla Jezusa, waszego Przyjaciela. Niech wam nigdy nie braknie czasu na rozmowę z Nim, wspólne przebywanie w przestrzeni adoracji, nawiedzenia Najświętszego Sakramentu, rozmyślania, modlitwy brewiarzowej, przygotowania przed i dziękczynienia po Mszy świętej - mówił dalej metropolita katowicki. Zaakcentował, że kapłańska służba to apostolska aktywność, która wyrasta z kontemplacji. Bez tego zamienia się w aktorskie gwiazdorzenie, zamiast w bycie gwiazdą, czyli przewodnikiem, który wskazuje właściwy kurs, prowadzi do Boga.
Nawiązując do śniadania, które Zmartwychwstały Jezus przygotował dla swoich uczniów, abp Skworc powiedział: - Jako prezbiterzy będzie karmić lud Boży słowem Chrystusa i Jego Ciałem i Krwią. Żyjemy w czasach, kiedy głód Boga będzie coraz większy, ponieważ żadne namiastki „niebiańskiego pokarmu”, żadne cud-diety, nie zdołają nigdy zaspokoić człowieka. Jako diakoni i prezbiterzy, włączeni w jedną misję Kościoła, będzie także zobowiązani do zaspokajania głodu, czyli dostrzegania braku chleba. Jezus podaje wam chleb, abyście przekazywali go innym w duchu kapłańskiej caritas, która jest naśladowaniem Caritas Boga.