Przyszli ze śpiewem i radością, aby pomóc rówieśnikom z Azji. Blisko 60 kolędników odwiedziło dziś Kurię Metropolitalną w Katowicach.
W kolorowych, starannie przygotowanych strojach młodzi kolędnicy odwiedzili katowicką kurię. Na co dzień są uczniami różnych chorzowskich szkół. Najpierw w kaplicy śpiewali kolędy i modlili się razem z abp. Wiktorem Skworcem. Potem przeszli kurialnymi korytarzami, pukając od drzwi do drzwi. Odwiedzili m.in. kanclerza ks. Adama Pawlaszczyka, sąd biskupi, kancelarię kurii, wydział duszpasterski i sekretariat II Synodu. Oprócz śpiewania kolęd wszędzie zaprezentowali krótkie scenki. Do trzech skarbonek zbierali też ofiarę na pomoc dla dzieci z Wietnamu – zgodnie z pomysłem Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci.
Kolędnicy Misyjni z Chorzowa działają od 2002 r. Na pomysł stworzenia takiej grupy spośród uczniów z różnych szkół miasta wpadła katechetka Sonia Tinschert. Jak mówi katechetka Zuzanna Różalska, od kilku lat koordynująca całość i odpowiedzialna za grupę kolędników, tworzą ją dzieci i młodzież, które w swoich szkołach są zaangażowane w różnorakie formy wspierania misji. Pani Sonia, choć jest już na emeryturze, także i tym razem została zaproszona do wspólnego kolędowania.
Przygotowania do akcji rozpoczynają się zaraz na początku roku szkolnego. Wtedy katecheci dowiadują się, jakie pomysły ma Papieskie Dzieło Misyjne, i zaczynają dzielić zadania i obowiązki do wykonania przez uczniowie z poszczególnych szkół. Katecheci podkreślają, jak ważna jest pomoc rodziców, zwłaszcza w przygotowaniu odpowiednich strojów. To druga kolęda młodych misjonarzy w katowickiej kurii. Jednak kolędnicy z Chorzowa zaczęli swoją akcję już 5 stycznia. Wtedy w Kościele pw. Ducha Świętego w Chorzowie odbyła się Msza św. zakończona specjalnym błogosławieństwem. Było to oficjalne rozesłanie Kolędników Misyjnych na kolejny rok działania, którego efektem ma być pomoc materialna dla dzieci z Wietnamu. Zaraz po święcie Objawienia Pańskiego odwiedzili różne chorzowskie instytucje, m.in. Urząd Miasta, straż pożarną, redakcję "Chorzowianina", Ośrodek Pomocy Społecznej, Administrację Domów Mieszkalnych i Miejski Zarząd Ulic i Mostów. Wszędzie zbierali ofiary na pomoc dla młodych Wietnamczyków.