Tacy goście jak Tomas Sanchez, Radosław Pazura czy Natalia Niemen oraz wspólne z publicznością śpiewanie kolęd i najbardziej znanych utworów – to tylko niektóre akcenty świętowania przez New Life'M 20-lecia działalności.
Koncert galowy „Przy świątecznym stole” XII Festiwalu Stróżów Poranka był ukoronowaniem tegorocznego jubileuszu 20-lecia New Life'M. Podczas pierwszej części artyści kolędowali z zaproszonymi gośćmi, w gronie których byli m.in. Deus Meus, Orkiestra Icon z Krakowa, Trąbki Jerycha, Viola Brzezińska, Natalia Niemen, Lidia Pospieszalska, Ewa Uryga, Basia Włodarska, Tomas Sanchez i Radosław Pazura. Z powodu choroby nie dojechał Mietek Szcześniak. W drugiej części publiczność usłyszała największe przeboje grupy, które były przeplatane filmowymi wypowiedziami o zespole i historycznymi nagraniami sprzed lat.
– Koncert jubileuszowy w Chorzowie był wspólnym pomysłem naszego menedżera i Ryszarda Sadłonia, dyrektora Festiwalu Stróżów Poranka, który w nazwie nawiązuje do utworu naszego zespołu – opowiada Marcin Pospieszalski. – Kolędowanie niesie przekaz Ewangelii i jest przenoszeniem wiary żywej, a nie tylko tradycyjnej, następnym pokoleniom – wyjaśnia połączenie jubileuszu ze śpiewaniem kolęd. – Kolędy w sposób naturalny niosą przekaz Bożego słowa. "Bóg się rodzi" Franciszka Karpińskiego to jedna z najpiękniejszych kolęd, która mówi o uniżeniu się samego Boga – dodaje.
Zaproszony przez artystów chór Deus Meus jest od lat mocno związany współpracą z New Life'M. Kiedyś były to nierozłączne zespoły, które wspólnie koncertowały. Z tego powodu niektórzy czasem mylili, które utwory są czyje. Orkiestrę Icon wiąże z zespołem osoba założyciela i dyrygenta Huberta Kowalskiego, który wyrósł z Deus Meus i doskonale zna utwory New Life'M. Członkowie orkiestry też je znają i chcą grać muzykę poświęconą Panu Bogu.
Wśród gości zespołu był też Radosław Pazura. – Nie znałem wcześniej twórczości New Life'M – opowiadał. – Dopiero po zaproszeniu do wspólnego kolędowania poznałem i zachwyciłem się ich piosenkami. Moim ulubionym przebojem jest "Mój dom" w wykonaniu Basi Włodarskiej, bo mówi o najważniejszej rzeczy, czyli o mieszkaniu, które mamy sobie zafundować w niebie – mówi aktor. – Wiąże się to z życiem w czystości i świętości. To wcale nie jest najtrudniejsze, ale tak bardzo zapominane i tłamszone przez świat, w którym żyjemy. Moje nawrócenie i narodzenie się na nowo pomogły mi to zrozumieć.
Dlatego te święta są dla niego tak bardzo ważne, bo przypominają, że my też możemy narodzić się na nowo każdego dnia. Do Chorzowa przyjechał razem z żoną Dorotą Chotecką-Pazurą, która z Michałem Loskotem prowadziła koncert. Państwo Pazurowie, aby wziąć udział w jubileuszu zespołu New Life'M, specjalnie zmienili swoje plany urlopowe. Aktor przyznał też, że zmagali się z chorobą i dopiero przed samym koncertem wrócili do zdrowia.