Na dobre i na złe

„Sychar” w Katowicach. – Nie ma małżeństw bez problemów – mówi Marek. Każde przeżywa trudności, ale nie zawsze potrafi sobie z nimi poradzić.

Ks. Paweł Łazarski

|

Gość Katowicki 51-52/2012

dodane 20.12.2012 00:00
0

Zdradzałem moją żonę i odszedłem od Kościoła – szczerze wyznaje Marek. Zaczęło się po 3 latach małżeństwa. Trwało 5 długich lat. Doprowadziło do tego, że sam zaczął innych namawiać do życia w grzechu i zdradzie. – Stałem się gorszycielem – przyznaje. Gdy to zrozumiał, przeraziło go, jak nisko upadł. Wystraszył się i zaczął szukać pomocy. Pokłócona z nim żona nie potrafiła mu przebaczyć, ale była wierna i chciała ratować małżeństwo.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy