Z tego piętra nie schodzę

Matce Hermanie odmówiono paszportu. Poszła na milicję. – Muszę jechać do Zambii, bo odwożę siostrę, która jest słaba! – rzuciła. Paszport dostała. A mówiła o siostrze, która nazywa się Józefa Słaba.

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki 48/2012

dodane 29.11.2012 00:00
0

Matka Hermana Copik mieszka w domu generalnym sióstr boromeuszek w Mikołowie. W latach 80. XX wieku była matką generalną tego zgromadzenia. W listopadzie obchodziła 70-lecie swoich ślubów zakonnych. Ma teraz 92 lata. Choć szwankuje jej wzrok, jest bardzo pogodną kobietą. Siostry proponowały jej przeprowadzkę do sali, w której mogłaby mieć lepszą opiekę, ale ona nie chce opuszczać celi na drugim piętrze, bo właśnie tam jest kaplica. – To piętro mam opanowane. Poza nie już nie wychodzę – śmieje się.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy