Widzisz u siebie częstą senność, osłabienie, ciągłe pragnienie, bóle głowy i problemy ze wzrokiem? To niedobrze! Takie objawy ma cukrzyca.
W sobotnie południe w hali katowickiego dworca ustanowiono rekord Polski w ilości osób mierzących poziom cukru we krwi. Jednak w akcji nie chodziło o rekord, ale o poznanie sposobu na uniknięcie cukrzycy. Ma nim być regularne i bezbolesne badanie krwi i zdrowa dieta. - Sam jestem chory na cukrzycę i chciałem, żeby ludzie wiedzieli co to jest za choroba nazywana "ukrytym zabójcą" - powiedział Krzysztof Bara główny organizator akcji. Cukrzyca niemal bez objawów kradnie nam zdrowie. Gdy już zauważamy objawy takie jak senność, osłabienie, ciągłe pragnienie, bóle głowy, osłabienie wzroku, wtedy jest już za późno na profilaktykę. Na dworcu ustawiono kilka stoisk, przy których można było dokonać bezbolesnego pomiaru poziomu cukru. Pomagali w tym specjalnie przeszkoleni wolontariusze – studenci śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Patronat nad akcja objął marszałek województwa śląskiego Adam Matusiewicz i poseł Marek Plura. Jednym z partnerów był NZOZ Medisana. - Cukrzyca jest chorobą cywilizacyjną i zachorowalność na nią z roku na rok stale wzrasta - zauważył dyrektor placówki lek. med. Jerzy Bodera.
Światowy rekord w ilości osób mierzących poziom cukru we krwi wynosi 3500 ludzi i został ustanowiony w Indiach w ciągu 12 godzin. - Chcemy wkrótce pobić ten rekord, a dzisiejszą akcję traktujemy tylko jak rozgrzewkę - zapowiedział Krzysztof Bara. Jednak to nie rekordy ale zdrowie było główną motywacją akcji. Jak powiedziała Bogusława Sarna-Biedak, specjalista diabetolog i lekarz medycyny, około południa spośród 500 przebadanych osób aż 7 dowiedziało się, że ma cukrzycę! Rekordzista miał ponad 366 mg/dl cukru we krwi. Podróżni z zadowoleniem przyjęli akcję badania. Pani Lonia z Mysłowic bólu po ukłuciu palca nie czuła, a cały pomysł uważa za bardzo pożyteczny i potrzebny.