– Nie studia pedagogiczne, nie znajomość psychologii rozwojowej, nie ilość przeczytanych książek, ale jakość naszej więzi małżeńskiej w pierwszej kolejności decyduje o tym, jakimi jesteśmy rodzicami – przekonuje Jacek Pulikowski.
Znany z licznych publikacji oraz konferencji o tematyce rodzinnej, autor wielu książek dla młodzieży, małżonków i rodziców ("Warto być ojcem", "Krokodyl dla ukochanej", "Ewa czuje inaczej", "Wartość współżycia małżeńskiego") zagościł wieczorem 23 listopada na Wydziale Teologicznym UŚ, gdzie poprowadził wykład pod tytułem "Jedność małżeńska a wychowanie dzieci". Jacek Pulikowski, wykładowca na Politechnice Poznańskiej, od ponad dwudziestu lat zaangażowany w działalność Duszpasterstwa Rodzin, przyjechał do Katowic na zaproszenie Śląskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego, a także rodziców oraz nauczycieli szkoły i przedszkola działających w ramach projektu edukacyjnego "Węgielek". Duża sala wykładowa nie pomieściła wszystkich zainteresowanych konferencją. Organizatorzy udostępnili więc drugą salę, w której przed umieszczonym tam telebimem, relację z wykładu śledziło kilkadziesiąt osób. Zapewniona została także opieka nad dziećmi, które licznie przybyły na spotkanie wraz z rodzicami.
– Dziś wiele mówi się o technikach wychowywania dzieci, jak mówić, by słuchały; jak nimi manipulować, a zapomina się o kwestii fundamentalnej: o jedności pomiędzy rodzicami, pomiędzy małżonkami – zauważył podczas wykładu Jacek Pulikowski.
Zdaniem prelegenta do końca życia należy walczyć przede wszystkim o relacje ze współmałżonkiem. Brak tych relacji lub zła ich jakość odbija się negatywnie na wychowaniu dzieci. – Często słyszę zdanie: „Są po rozwodzie, ale rodzicami są fantastycznymi”. To jest sprzeczność – stwierdził stanowczo.
Z wieloletniej pracy Jacka Pulikowskiego w poradni małżeńskiej, a także wielu spotkań z młodymi ludźmi wynika, że nie ma dziecka, bez względu na wiek, dla którego rozwód rodziców nie byłby głębokim wstrząsem. Wykładowca przytoczył historię dorosłego już mężczyzny, którego ojciec po kilkudziesięciu latach małżeństwa opuścił żonę. – Ten młody człowiek był zrozpaczony i zdesperowany – opowiadał. – Siłą wsadził ojca do samochodu i przywiózł go do mnie na rozmowę. Największą krzywdą, jaką możemy wyrządzić naszym dzieciom jest rozstanie z ich matką, z ich ojcem.
Podczas wykładu słuchacze, których trzon stanowili młodzi rodzice, mieli okazję przyjrzeć się potrzebom swoich dzieci. – Kiedy poznamy i spełnimy te potrzeby, będziemy mieć pewność, że nasze dzieci dobrze się rozwijają – stwierdził prelegent.
Pulikowski wymienił cztery rzeczy, których dziecko potrzebuje: miłości mamy, miłości taty, miłości małżeńskiej swoich rodziców oraz Miłości Boga do człowieka. Miłość pomiędzy rodzicami jest ważniejsza, bardziej potrzebna od miłości matki czy ojca do dziecka. Ta wierna i stabilna miłość małżeńska rodziców daje dziecku poczucie bezpieczeństwa oraz staje się pierwowzorem, mającym wpływ na przyszłe małżeństwo dziecka. – Dziecko w rodzinie musi widzieć jak ojciec całuje matkę, jak mama przytula się do ojca – przekonywał Jacek Pulikowski. – Wtedy rodzice dają dziecku szansę na prawidłowy rozwój i szansę na zbudowanie w przyszłości szczęśliwego związku z żoną czy mężem.
– Nic lepszego nie może dać ojciec swoim dzieciom, niż prawdziwie, dojrzale, wiernie, wyłącznie i dozgonnie kochać ich matkę, a matka najlepiej obdaruje dzieci kochając ich ojca – podsumował wypowiedź Pulikowski.
Na słuchaczach, którzy mieli okazję wysłuchać wykładu Jacka Pulikowskiego po raz pierwszy, szczególne wrażenie uczyniła sama osoba prelegenta. Pulikowski okazał się niezwykle przystępnym, komunikatywnym wykładowcą, obdarzonym talentem retorskim i poczuciem humoru. – Dwie godziny spotkania minęły tak szybko, że prawie tego nie poczuliśmy – dziwili się słuchacze wychodząc z sali po spotkaniu. – Czułam się komfortowo będąc tu z małym dzieckiem, bo wiedziałam że wśród jestem wśród innych rodziców, którzy rozumieją, że dziecko może na przykład zapłakać – mówiła z uśmiechem młoda mama.
Wykład Jacka Pulikowskiego na Wydziale Teologicznym UŚ był trzecim już spotkaniem z cyklu "Kocham i wymagam", poświęconym wychowywaniu dzieci, zorganizowanym przez Śląskie Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe oraz przedszkole i szkołę działające w ramach projektu edukacyjnego "Węgielek".