Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Serwis internetowy Gościa Katowickiego

Katowicki

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • GALERIE
  • KATOWICKA 1925
  • Rok Jubileuszowy
    • Sto na sto
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 22/2025
    GN 22/2025 Dokument:(9278877,Dziecko chce do Jezusa!)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
katowice.gosc.pl → W archidiecezji → Niemieccy przyjaciele oddali dzwon

Niemieccy przyjaciele oddali dzwon przejdź do galerii

Jastrzębie odzyskało swój najstarszy zabytek: dzwon, który ma prawie pół tysiąca lat.

 
Dzwon z 1520 r. wrócił do parafii w Jastrzębiu-Zdroju Szerokiej Przemysław Kucharczak/GN

Niemcy zrabowali go w 1942 r. z kościoła Wszystkich Świętych w Jastrzębiu-Zdroju Szerokiej. 16 listopada ten dzwon wrócił na swoje miejsce. Przywiozła go do Szerokiej 8-osobowa delegacja niemieckiego miasteczka Güglingen w Wirtenbergii: delegaci parafii katolickiej i ewangelickiej wraz z burmistrzem Klausem Dietrichem.

W ten sposób dzwon z 1520 roku stał się najstarszym zabytkiem Jastrzębia-Zdroju. - Zawieszono go w Szerokiej w tym samym czasie, co Dzwon Zygmunta na Wawelu - mówi ks. Joachim Kloza, proboszcz.

Zabytkowy dzwon jest niewielki, waży 80 kilogramów. - A jednak to jest historia, on pamięta tyle pokoleń szeroczan - mówi proboszcz, pokazując na dzwonie postać ukrzyżowanego Jezusa oraz stojących poniżej Maryję i Jana.

Tak jak przed laty, od dziś znów zabytkowy dzwon będzie żegnał parafian z Szerokiej w czasie pogrzebów.

Przywiązany do dębu

Niektórzy w Szerokiej jeszcze pamiętają smutny dzień 20 marca 1942 roku, w którym niemieccy urzędnicy zrabowali stąd trzy dzwony. Zanim je ściągnęli z wieży, pozwolili parafianom po raz ostatni w nie uderzyć. Zgromadzeni pod kościołem ludzie płakali. - Byłem wtedy w domu z powodu choroby, ale słyszałem, jak te dzwony biły nam na pożegnanie przez całe 20 minut - wspomina 85-letni Leon Białecki.

Gdy dzwony ucichły, zaczęło się ich ściąganie. Dopiero wtedy dzwonnik Antoni Kumor, dla którego dzwonienie w kościele było całym życiem, zrozumiał, o co chodzi. Rzucił się, by przeszkodzić Niemcom w rabunku. - Przywiązali go, o, do tamtego, trzystuletniego dębu, aż wszystko się skończyło - pokazuje Leon Białecki.

Niemcy przetopili w Hamburgu 75 tys. ukradzionych w Europie dzwonów na łuski do pocisków. 16 tys. dzwonów przetopić nie zdążyli. Przed sześciu laty Przemysław Nadolski, historyk z Bytomia, dowiedział się, że wśród ocalałych są dwa dzwony z Szerokiej. Zawiadomił o tym tutejszą parafię.

Zawiązał się wtedy 11-osobowy komitet, który miał postarać się o powrót dzwonów. Na jego czele stanęli Helena i Leon Białeccy. Z początku proboszcz z Güglingen nie odpisywał na ich listy. Kiedy jednak napisali do jego biskupa, odpowiedź przyszła natychmiast. Biskup uznał, że dzwon trzeba zwrócić. Wyznaczył też świeckiego diakona, który miał załatwić formalności. Odtąd polska i niemiecka strona zaczęła wymieniać bardzo serdeczną korespondencję. Jej ukoronowaniem jest przyjazd wraz ze zwracanym dzwonem aż 8-osobowej delegacji z Güglingen.

Znak jedności

Drugi z ocalałych dzwonów z Szerokiej jest młodszy, pochodzi z 1707 roku. Wisi w Gänderkase w Dolnej Saksonii. Nie wiadomo, czy kiedyś wróci. Nie wszyscy w Niemczech chcą zwracać dzwony, które 70 lat temu ukradło ich państwo.

Zwłaszcza członkowie „ziomkostw” argumentują, że ludność ze Śląska została przesiedlona do RFN, więc ocalałe dzwony też już muszą zostać w Niemczech. Można by uznać te argumenty za sensowne w odniesieniu do Dolnego Śląska, gdzie ludność rzeczywiście się wymieniła. Powtarzane wobec Górnego Śląska, a zwłaszcza archidiecezji katowickiej, już przed wojną należącej do Polski, brzmią absurdalnie.

Na szczęście delegaci z Güglingen są zupełnie innego zdania. - Przywiązałam się do tego dzwonu, bo jest związany z moją młodością. Zrozumiałam jednak, że dzwon jest własnością tutejszej parafii i należy go zwrócić - mówi Heide Kachel, przewodnicząca Okręgowego Synodu Kościoła Ewangelickiego, która przyjechała z delegacją. Bo choć dzwonem opiekowali się niemieccy katolicy, ostatnio służył też ewangelikom w ich kaplicy.

Dzwon nie jest jednak w sensie prawnym własnością niemieckiej katolickiej parafii, bo został jej przekazany po wojnie tylko jako depozyt przez okupacyjny brytyjski zarząd wojskowy. Ze względu na prawne zapętlenie tej kwestii, katolicka parafia nie mogła więc oddać dzwonu Polakom na własność. - Zwracamy więc dzwon w formie podnajmu, ale to jest wieczysty podnajem - mówi diakon Willy Forstner.

A czy katolikom z Güglingen nie było żal żegnać się z tym dzwonem? Świecki diakon Willy Forstner zdecydowanie kręci głową: - Dzwon należy do was. Nie było z naszej strony żadnego problemu, żeby go zwrócić. Uważam, że to jest znak pokoju i jedności - mówi.

« ‹ 1 › »
Dzwon wrócił do Szerokiej

GOSC.PL DODANE 16.11.2012 AKTUALIZACJA 19.11.2012

Dzwon wrócił do Szerokiej

Ukradły go w 1942 r. władze III Rzeszy. 16 listopada jednak parafii Wszystkich Świętych w Jastrzębiu-Szerokiej dzwon z 1520 roku zwrócili delegaci miasteczka ​Güglingen w Wirtembergii. Zdjęcia: Przemysław Kucharczak/GN  
oceń artykuł Pobieranie..

Przemysław Kucharczak

|

GOSC.PL

publikacja 16.11.2012 17:15

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • DZWONY
  • JASTRZĘBIE ZDRÓJ
  • SZEROKA

Polecane w subskrypcji

  • Jak interpretować sondaże? Opisują rzeczywistość czy raczej ją kreują?
    • Polska
    • Wojciech Teister
    Jak interpretować sondaże? Opisują rzeczywistość czy raczej ją kreują?
  • W Polsce ubywa obywateli. Czyli tych, którzy wierzą, że ich głos coś znaczy
    • Polska
    • Konstanty Pilawa
    W Polsce ubywa obywateli. Czyli tych, którzy wierzą, że ich głos coś znaczy
  • „Madonna z Dzieciątkiem ukazująca się św. Filipowi Nereuszowi i św. Julianie Falconeri” na płótnie z XVIII w.
    • W ramach
    • Leszek Śliwa
    „Madonna z Dzieciątkiem ukazująca się św. Filipowi Nereuszowi i św. Julianie Falconeri” na płótnie z XVIII w.
  • George Weigel dla „Gościa Niedzielnego”: Przyszłość świata może istnieć bez Chrystusa, ale będzie to przyszłość bardzo ponura
    • Rozmowa
    • ks. Rafał Skitek
    George Weigel dla „Gościa Niedzielnego”: Przyszłość świata może istnieć bez Chrystusa, ale będzie to przyszłość bardzo ponura
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X