Do sprawy kontrowersyjnego projektu scenariusza stałej wystawy w nowym Muzeum Śląskim nawiązał 11 listopada abp Skworc. – Oczekujemy, że (...) będzie nie tylko przypadkowym zbiorem odprysków czy peryferii historii – powiedział.
Mówił o tym w katowickiej katedrze w czasie Mszy św. w 94. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości i w 90. rocznicę ustanowienia administracji apostolskiej dla Górnego Śląska.
Dodał też, że wystawa powinna przekazywać „myśl o tej ziemi i jej mieszkańcach, którzy – nie bez trudności i rozczarowań ziemską ojczyzną – tworzyli na Śląsku zagłębie pracy i modlitwy, nie szczędząc dla Polski ani powstańczej krwi, ani życia składanego w czeluściach kopalni”. Arcybiskup wspomniał też o błogosławionym ks. Emilu Szramku, przedwojennym proboszczu parafii mariackiej w Katowicach, oraz o jego dziele „Śląsk jako problem socjologiczny”. Mówił, że książka ta należy do elementarza wiedzy o Śląsku i pozwala zrozumieć „organiczną symbiozę i pełną identyfikację jego mieszkańców z Kościołem, z chrześcijaństwem”. Na Śląsku toczy się właśnie dyskusja nad kształtem wystawy stałej nowego Muzeum Śląskiego. Pojawiają się zarzuty, że projekt scenariusza pokazuje historię Śląska w sposób uwzględniający głównie punkt widzenia jednego środowiska, jakim jest współrządzący teraz województwem Ruch Autonomii Śląska.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się