Ile razy zdarzyło nam się narzekać na Kościół w ogóle czy postępowanie konkretnego księdza? Pewnie nieraz.
A ile razy zabrakło nam argumentów w dyskusji, czy to ze znajomymi, czy z przypadkowo poznanymi osobami, i nie zdołaliśmy obronić Kościoła? Takie sytuacje każdy z nas doskonale zna. Niebawem będziemy mieli okazję, by porozmawiać o Kościele z miłością. Przygotowania do II Synodu Archidiecezji Katowickiej są już na ostatniej prostej. Oprócz prac komisji, do których właśnie wybierani są członkowie, będą działały synodalne zespoły wirtualne, w skład których każdy z nas będzie mógł wejść i wyrazić swoją opinię, opowiedzieć o swoim wymarzonym i ukochanym Kościele. To nie jest wcale takie proste zadanie – odpowiedzieć sobie szczerze na pytanie, jaki jest mój Kościół, ten, którego częścią chciałbym być. I odnieść to wszystko do Jezusa Chrystusa i Bożego planu. A później opowiedzieć o tym innym. Warto jednak podjąć wysiłek, dorzucić swój kamyczek. Zapewnia o tym ks. Grzegorz Strzelczyk, który chciałby, żeby synod był „uchem Kościoła” (s. IV–V). Dzięki temu, kiedy kolejny raz ktoś zacznie dyskusję o tym, że w Kościele źle się dzieje, będziemy mogli ze spokojem zapytać: „Czemu nie opowiesz o tym u źródła?”.