Jeden kwadrans to piętnaście minut, czyli dziewięćset sekund. Czy w tak krótkim czasie można coś zmienić? Tak, i to o wiele więcej niż nam się wydaje!
W 151 miastach polski oraz niezliczonych miastach świata na skrzyżowaniach ulic spotkali się obcy sobie ludzie. Połączyła ich troska o Kościół, do którego należą i świat, w którym żyją. Co robili? Pikietowali? Strajkowali? Nie, modlili się Koronką do Bożego Miłosierdzia!
Na ruchliwym skrzyżowaniu ulic Mikołaja Kopernika i Marii Skłodowskiej-Curie w Katowicach o godzinie 15 spotkało się kilkanaście osób, aby odmówić Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Modlący jednoczyli się z mieszkańcami innych miast. Poprzez to niezwykłe spotkanie chcieli zaakcentować szczególny moment dnia, jakim jest godzina Miłosierdzia Bożego.
- Już od kilku lat organizujemy akcję „Koronka na ulicach świata”, ponieważ chcemy otaczać modlitwą nasze miasto i jego mieszkańców. Czujemy, że jest im to potrzebne - mówiła Maria Brońska, która organizowała katowickie spotkanie. - Dzisiejsze czasy potrzebują pokoju, miłości i miłosierdzia, dlatego powinniśmy dawać świadectwo i swoją postawą zachęcać do modlitwy, przez którą można wyprosić tak wiele łask.
Aleksandra Dyllus Koronkę do Bożego Miłosierdzia odmawia codziennie. - W swojej modlitwie pamiętam o moich bliskich i ich problemach. Podczas dzisiejszej Koronki wraz z innymi szczególnie chcemy pamiętać o papieżu Benedykcie XVI. Przyszłam tu, bo to spotkanie to dla mnie naturalna forma świadectwa – mówi.
Pomysłodawcą akcji „Koronka na ulicach świata” jest łódzki zespół „Iskra Bożego Miłosierdzia”, który od pięciu lat 28 września, w rocznicę beatyfikacji ks. Michała Sopoćki, zaprasza wierzących do wspólnej modlitwy. Obecnie dzieło ma charakter międzynarodowy, a w organizację tegorocznego spotkania poza Polską włączyło się Haiti.
Wspólna modlitwa była wyrazem troski o losy świata. Aleksandra Bonk