Płatność za przejazd bez zatrzymywania auta oraz kartami zbliżeniowymi, paliwowymi i flotowymi już niedługo ma być codziennością na A-4.
Od października 2013 r. gotowe będą stanowiska umożliwiające przejazd przez bramki w systemie elektronicznego poboru opłat „slow & go” – „zwolnij i jedź”. Skorzystają z nich kierowcy aut osobowych i ciężarówek, którzy będą mieli zainstalowane w samochodzie niewielkie urządzenie pokładowe, umożliwiające automatyczne pobranie opłaty przy przejeździe przez bramki.
– Takie rozwiązanie pozwoli podnieść szlaban na tyle wcześnie, aby kierowca jadący z prędkością 40 km/h mógł przejechać przez bramki, nie zatrzymując pojazdu – wyjaśnił Rafał Czechowski, rzecznik zarządzającej odcinkiem autostrady Katowice–Kraków spółki Stalexport Autostrada Małopolska. Kierowca auta wyposażonego w urządzenie pokładowe, który jednak nie wjedzie na pas obsługujący system „slow & go”, skorzysta z opcji „stop & go” – „zatrzymaj się i jedź”, pozwalającej na elektroniczną płatność, ale po zatwierdzeniu transakcji przez inkasenta. Dokładny termin uruchomienia usług zależy od uzgodnień z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad.
Zakończenie całej inwestycji, której koszt ma wynieść prawie 16 mln zł, zaplanowano na październik 2014 r. W pierwszym etapie zmian SAM wymieni kilkanaście kabin oraz postawi nowe przy dobudowywanych aktualnie pasach poboru opłat. Do końca 2012 r. powstaną w Mysłowicach cztery dodatkowe pasy ruchu ze stanowiskami do obsługi pojazdów (po dwa w każdym kierunku). Będą też stanowiska, z których kierowcy będą korzystać w zależności od wybranej formy płatności: gotówką lub kartą płatniczą, paliwową, flotową albo specjalną zbliżeniową, która zastąpi dotychczasowe abonamenty. Drugi etap przedsięwzięcia zakłada uruchomienie linii automatycznych, umożliwiających bezosobową obsługę kierowców.