Fajerowali z papieżem

Po naszym artykule. Kilka dni po ukazaniu się w GN tekstu „Koszuli nocnej szkoda”, zadzwonił ks. Marek Paszek i oznajmił z radością: „Moi drodzy, koszula się znalazła!”.

Marta Sudnik-Paluch

|

Gość Katowicki 33/2012

dodane 15.08.2012 00:00
0

Kiedy w październikowe popołudnie 1978 r. ks. Kazimierz Suder usłyszał, że konklawe zakończyło obrady, chwycił za słuchawkę i zadzwonił do najbliższego przyjaciela. – Coś ty zrobił, Karol? A nasze spotkania koleżeńskie?! – zapytał z trwogą w głosie. – Błagam, nie zaprzestańcie tego, a ja w swoim czasie też was zaproszę – usłyszał z drugiej strony słuchawki głos nowo wybranego papieża.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy