– To mądra decyzja – uważa radny Tadeusz Wieczorek. – Chodzi przede wszystkim o tych, którzy pracują w tych punktach, żeby oni także mieli trochę wolnego – przekonuje. 

Uchwała dotyczy sklepów i lokali gastronomicznych. Zgodnie z jej wytycznymi sklepy powinny być zamykane o 22, natomiast restauracje i puby o 24. Właściciele lokali gastronomicznych dodatkowo w sobotę mogą pracować całą dobę. To kuriozalna decyzja, która nie mogłaby zostać podjęta w żadnym innym mieście, tylko tu – piekli się Andrzej Gansiniec, właściciel dwóch sklepów czynnych do 23.45. – Z tego powodu obroty na pewno spadną dramatycznie. A to przełoży się nie tylko na moje wpływy. Mniejsze będą też podatki odprowadzane do Urzędu. Poza tym skrócenie godzin pracy zmusi nie tylko mnie, ale wszystkich pracodawców do zwolnień – prognozuje przedsiębiorca.

Więcej w papierowym wydaniu katowickiego "Gościa Niedzielnego".