Konstrukcja mostu w Mszanie, na budowanym odcinku A1 między Świerklanami a Gorzyczkami, ma zostać wzmocniona – postanowił śląski inspektor nadzoru budowlanego.
Kable naprężające, które pierwotnie miały biec w dolnej płycie mostu, teraz mają zostać wyprowadzone na zewnątrz: dzięki temu płyta powinna stać się mocniejsza. Inspektor zdecydował też, że płyta ma zostać dodatkowo wzmocniona usztywniającymi, poprzecznymi żebrami.
O most w Mszanie od dawna toczył się spór między ekspertami. Część z nich, na których powoływał się wykonawca, firma Alpinie Bau, twierdziła, że projekt jest wadliwy i most może się zawalić. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odpowiadała, że projekt jest całkiem w porządku. Spór przeciął śląski inspektor nadzoru budowlanego, wstrzymując 10 kwietnia 2012 roku wszystkie prace na moście. Teraz roboty znów ruszą. Zakres poprawek jest jednak tak duży, że prędko autostradą do Czech nie pojedziemy. Przypomnijmy, że termin zakończenia prac na odcinku Świerklany - Gorzyczki był przesuwany już wielokrotnie. Pierwotnie miało to nastąpić w 2010 roku. Po zerwaniu kontraktu z Alpine Bau i jej powrocie na budowę, w 2012 roku najpierw podawano termin 31 marca, a później 26 lipca. Według najnowszej, od teraz obowiązującej wersji, wszystkie prace na A1 na odcinku Świerklany - granica z Czechami, mają zakończyć się do końca sierpnia 2013 roku.