Do więźnia, który siedział z przodu, Tim podszedł z wyciągniętym palcem wskazującym. – Czy powiedziałeś swojej matce, żonie, dzieciom, że je kochasz? Albo że jesteś z nich dumny? Nie czekaj z tym, aż będą martwi – powiedział.
Około 40 osadzonych za kradzieże, pobicia, niepłacenie alimentów i jazdę po pijanemu, a nawet jeden morderca słuchało go w całkowitej ciszy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.