Pulsowali w rytmie Boga. Kto śpiewa, dwa razy się modli, mawiał św. Augustyn. Dlaczego więc nie śpiewać gospel?
– Moje motto brzmi: nie ma Jezusa, nie ma gospel. To zawsze idzie ręka w rękę – podkreślał Wayne Ellington, który przyjechał z Londynu, by poprowadzić warsztaty w Katowicach. – Jezus jest we mnie, jest w tobie. On jest tutaj z nami. Musimy tylko wyczuć Jego obecność – przekonywał publiczność, która przyszła na koncert wieńczący warsztaty.
Zanim chór prowadzony przez Wayne'a wystąpił w szopienickim Domu Kultury, przez dwa dni intensywnie trenował na warsztatach. Ich uczestnicy poznali techniki śpiewu, szkolili warsztat aktorski, który także przydaje się podczas występów na scenie.
Głównym organizatorem warsztatów było Chrześcijańskie Stowarzyszenie Akademickie. Patronat medialny nad wydarzeniem objął m.in. "Gość Niedzielny".