Na Śląsku ministrantki nie staną przy ołtarzu, ponieważ zawsze znajdą się chłopcy chętni, by służyć – zapewniają animatorzy ruchu.
Ministranci muszą pokazywać Boga innym. My jesteśmy na pierwszym froncie w szkołach, w pracy. Powinniśmy dawać przykład swoim życiem i w tym jest siła – deklaruje Marcin Krebiec, ministrant z Rudy Śl. Aby móc jak najlepiej spełniać te zadania, w Bogucicach spotkali się animatorzy ruchu ministranckiego. Przeżywali swoje rekolekcje wielkopostne. – Celem każdych rekolekcji jest przemiana życia. To nie musi być wiele, jakiś kroczek do przodu, przylgnięcie do Chrystusa. W tym przypadku dodatkowo dążymy do ubogacenia warsztatu animatora, żeby uczestnicy wiedzieli, kim są i po co są, jakie są ich zadania – wyjaśnia ks. Cezariusz Wala, który od 8 lat organizuje spotkania formacyjne. Obecność ponad 50 chłopaków pokazuje, że jest z kim pracować.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.