Homilia abp. Wiktora Skworca wygłoszona w archikatedrze w dniu święceń kapłańskich.
1. Dziś w wigilię uroczystość Zesłania Ducha Świętego, jako słowa Dobrej Nowiny usłyszeliśmy zakończenie ewangelii św. Jana Apostoła. Epilog tej ewangelii dotyczy w dużej mierze samego Jana Apostoła, który jest autorem i świadkiem spisanej przez siebie Dobrej Nowiny.
„Ten właśnie uczeń daje świadectwo... A wiemy, że świadectwo jego jest prawdziwe”. Dziękujemy Janowi za świadectwo; za spisane słowa Ewangelii, za wierne trwanie na Kalwarii przy Ukrzyżowanym.
W Ewangelii czytanej wczoraj apostoł Piotr poznał swój los. Od Zmartwychwstałego usłyszał, że „gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi dokąd nie chcesz” (J 21,19).
W tej sytuacji Piotr chce poznać los Jana – umiłowanego ucznia, odważnie pytającego Jezusa podczas ostatniej wieczerzy – „Panie, kto jest ten, który Cię zdradzi” zadał Zmartwychwstałemu pytanie – „Panie, a co z tym będzie”?
Zrozumiały ładunek lęku każe Piotrowi wypowiedzieć pytanie o przyszłość Jana. Pytanie o przyszłość, jakże głęboko osadzone w ludzkim sercu, ujawnia – mimo bliskości Jezusa – pokłady ludzkiego niepokoju i niepewności. Pytanie – co z tym będzie – nie jest pytaniem wyłącznie Piotra. To jest również nasze pytanie, odnosimy je do naszego losu, do losu świata i ojczyzny, a także dziś szczególnie możemy je odnieść do przyszłości święconych.
Piotr chciał po prostu wiedzieć, czy Jana spotka ten sam los, co Jezusa, bo skoro nie jest uczeń nad mistrza?!
Zmartwychwstały koryguje dość radykalnie swoją odpowiedzią: „co tobie do tego” – niepokój czy ciekawość Piotra, co więcej odwraca jego uwagę od sprawy losu Jana i innych uczniów, i nakazuje zajmować się sobą!
Piotrze, mówi Chrystus, Ty pójdź za mną! Twoim zadaniem jest być głosicielem i świadkiem Ewangelii; Twoim powołaniem jest wzięcie na siebie mojego losu w męczeńskiej śmierci.
Słowa: Ty pójdź za mną nie są Piotrowi nieznane; Zmartwychwstały Pan powtarza formułę pierwszego powołania skierowanego do Piotra i tych, którzy razem z nim „zarzucali sieć w jezioro” i zostali wezwani, aby szli za Jezusem. Są jednak wypowiedziane w zupełnie innej, nowej sytuacji, kiedy się w życiu Jezusa już wszystko „wykonało się”, a w życiu uczniów miało się dokonać po przyjściu obiecanego Pocieszyciela – Ducha Prawdy, który im wszystko przypomni, wszystkiego nauczy i doprowadzi do pełnej prawdy.
Więcej o nowych kapłanach archidiecezji katowickiej przeczytasz także w: