powrót
Serwis internetowy Gościa Katowickiego

Katowicki

twój profil
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
  • facebook
  • twitter
  • YouTube
  • rss
  • Powiadomienia
Nowy numer

Najnowsze [Wydania]

  • GN 29/2025
    GN 29/2025 Dokument:(9344585,Wielkie dzieło tysiąclecia)
  • GN 28/2025
    GN 28/2025 Dokument:(9337843,Egocentryzm i poświęcenie)
  • Historia Kościoła (10) 04/2025
    Historia Kościoła (10) 04/2025 Dokument:(9291754,Bóg historii nieoczywistych. Edytorial nowego wydania „Historii Kościoła”)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 26/2025
    GN 26/2025 Dokument:(9321844,Drużyna Augustyna )
Abp Galbas: Bądź lekarstwem!  
Abp Adrian Galbas z uczestnikami Mszy św. w kaplicy szpitala w Tychach. Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Abp Galbas: Bądź lekarstwem! przejdź do galerii

O kontraście między ekskluzywnym, sterylnie czystym domem spokojnej starości w bogatym kraju Europy Zachodniej, gdzie cierpiący na samotność ludzie często proszą o eutanazję, a domami Matki Teresy z Kalkuty, które są prymitywne, ale w których są bliskość, dotyk i przytulenie chorych, opowiedział abp Adrian Galbas na Mszy św. w Światowym Dniu Chorego.

Przemysław Kucharczak Przemysław Kucharczak

|

GOSC.PL

dodane 11.02.2024 15:24

Odprawił ją w kaplicy szpitala w Tychach. Wcześniej tego samego dnia - 11 lutego - przewodniczył też Mszy św. w pobliskim kościele św. Krzysztofa.

- Samotność zawsze niszczy, samotność zawsze obezwładnia, samotność zawsze uśmierca, w takim czy innym wymiarze. Nie jest dobrze, żeby człowiek był sam. Tym bardziej nie jest dobrze, żeby człowiek był sam wtedy, kiedy cierpi - mówi z naciskiem arcybiskup katowicki.

Joseph odwiedza Georga

Cytował słowa Benedykta XVI o pocieszeniu. - Najlepszym sposobem pocieszenia jest to, kiedy jestem z tym, który jest samotny. Szczególnie samotny z powodu choroby, która zawsze odizolowuje od społeczności zdrowych, od normalnego życia. I mówi Benedykt: kiedy jesteś z chorym, przez to likwidując jego samotność, przynosisz mu pocieszenie - powiedział. - Papież Benedykt dał też piękny tego przykład. Dla mnie jednym z najpiękniejszych obrazków tego pontyfikatu był ten, gdy papież poleciał do Niemiec po to tylko, by odwiedzić swojego umierającego brata. Stary papież, sam już bardzo niedomagający, zrobił to wszystko, by usiąść koło łóżka chorego Georga, potrzymać go za rękę, porozmawiać, pośmiać się, powspominać. Georg niedługo potem umarł, a Benedykt XVI mówił, że właśnie wspomnienie tamtego ich spotkania jest dla niego, po śmierci brata, wielkim pocieszeniem - dodał.

Arcybiskup Galbas wspomniał o św. Wincentym Pallottim (1795-1850), założycielu zgromadzenia, z którego pochodzi. Wskazał, że był on kapelanem szpitali i założycielem wielu dzieł dobroczynnych. - W jednym z najpiękniejszych swoich tekstów napisał: "Chciałbym być dla ludzi lekarstwem". Nie: chciałbym przynosić ludziom lekarstwo (chociaż to też robił), ale właśnie: "chciałbym być" - powiedział.

Starość tam niespokojna

- Opowiadano mi o pewnym domu dla starszych ludzi w jednym z krajów Europy Zachodniej, tzw. domu spokojnej starości, ale starość tam bardzo niespokojna. To dom bardzo wytworny, ekskluzywny. Z pięknego, przeszkolonego tarasu ludzie mają wspaniały widok na Alpy. Patrzą na nie, słuchając refleksyjnej muzyki, która płynie z głośników. I w tym domu jest bardzo duży współczynnik eutanazji. Tymczasem w domach Matki Teresy z Kalkuty, które nie są ekskluzywne, ale bardzo zwykłe, wręcz prymitywne, nie ma eutanazji. Dlaczego tak jest? Być może dlatego, że ci starzy ludzie w bogatym kraju Europy Zachodniej, choć mają piękny widok i mają piękną muzykę, ciągle odczuwają na sobie dotknięcie gumy, którą ma pielęgniarka zgodnie z przepisami. Dłońmi w gumowych rękawiczkach ich przewija, dotyka. To jest wszystko poprawne. Tylko że oprócz tej pielęgniarki w gumowych rękawiczkach nie ma nikogo innego - zauważył.

Zaznaczył, że rodziny tych starszych ludzi wyobrażają sobie, iż w ośrodku mają oni wszystko, czego tylko potrzebują. - Właśnie nie wszystko. Ci ludzie, nie mając wszystkiego, w pewnym momencie - w rytm relaksującej muzyki i patrząc na ten piękny widok - robią sobie tzw. exit, proszą o dokonanie eutanazji. A tam, w domu Matki Teresy z Kalkuty, jest siostra, która dłonią bez gumowej rękawiczki ich pogłaszcze, przytrzyma, wydłubie czasami jakiegoś robaka, który się próbuje zagnieździć w ich ranach. I oni nie proszą o żaden exit. Obecność, bliskość bez gumowych rękawiczek - wskazał.

Czemu Bóg mi to zrobił?

Zwrócił uwagę, że odczytywany w kościołach 11 lutego fragment Ewangelii jest właśnie o tym. Opowiada on o trędowatym, który prosi Jezusa, żeby go uleczył.

- Trędowaci w czasach Jezusa byli w sytuacji tragicznej, ponieważ musieli być zamknięci w gettach. Byli rozczochrani i ubrani w łachmany, trzymali się za brody. Z daleka musieli krzyczeć (na wypadek, gdyby ktoś nie widział): "Nieczysty, nieczysty, nieczysty!" - powiedział.

Mówił, że w tych przepisach chodziło o względy sanitarne: odizolowanie chorych, żeby powstrzymać rozprzestrzenianie się choroby. Dla samych trędowatych było to jednak straszne doświadczenie, zwłaszcza że trąd uważano wtedy za przekleństwo od Boga. - Więc nie dosyć, że cierpiące było ciało, to dochodziło ogromne cierpienie duchowe: "Czemu Bóg mi to zrobił?", "Czemu Bóg mnie tak potraktował?". Było też cierpienie psychiczne, wywołane brakiem bliskości: nikt cię nie dotknie, nikt cię nie przytuli, nikt się do ciebie nie zbliży, ty się nie możesz do nikogo zbliżyć - tłumaczył.

Wyglądał jak wampir

Powiedział, że trędowaty w Ewangelii, być może mając już tego wszystkiego dość, podszedł do Jezusa, padł na kolana i Go prosił. - Trędowaty już nie wytrzymuje i przełamuje te wszystkie bariery i schematy. Podszedł - nie wolno mu było, padł na kolana - nie wolno mu było, prosił - nie wolno mu było. Jedyne, co mu było wolno powiedzieć, to: "Jestem nieczysty!" - stwierdził arcybiskup.

Dodał, że trędowaty wiele ryzykował, prosząc Jezusa: "Oczyść mnie". - W trądzie odpada ci kawałek ciała, masz dłoń bez palca, masz twarz bez nosa, masz jakieś krosty. Człowiek wyglądał strasznie, jak wampir. Chory musiał się obawiać, że Chrystus się go wystraszy i ucieknie. Ale w Ewangelii mamy napisane: "A Jezus zbliżył się do niego, wyciągnął rękę i rzekł". Przedziwne działanie - zwrócił uwagę. - Moi kochani, nie musimy zazdrościć tamtemu człowiekowi, że miał taki kontakt z Chrystusem, bo my też mamy. Mamy kontakt z tak samo działającym Chrystusem. Nie widzimy Go fizycznie, ale Kościół mówi, że po swoim wniebowstąpieniu Jezus jest obecny ze swoją łaską, siłą i mocą w każdym miejscu, w którym sprawowane są sakramenty. Bardzo was zapraszam do korzystania z sakramentów, zwłaszcza z sakramentów uzdrowienia. Jest wśród nich sakrament pokuty i pojednania, czyli spowiedź. Uzdrowienie dotyka mnie, kiedy Jezusowi oddaję mój trąd, trąd mojego grzechu. Kiedy mówię: "Weź to. Możesz mnie oczyścić". I Chrystus w konfesjonale mówi dokładnie to samo, co do tego trędowatego: "Chcę, bądź oczyszczony".

Mówił też o sakramencie namaszczenia chorych oraz o Komunii św. Wskazał, że przyjmując ją, pozwalamy, by Chrystus dostał się do każdego zakamarka naszego życia, dotknął, umocnił i przemienił.

Rób sobie badania

Arcybiskup katowicki zachęcał też wszystkich do robienia sobie regularnych badań kontrolnych. - Moja mama umarła na raka, mając 55 lat. Nic ją nie bolało. A jak zabolało, było już za późno. Robienie mammografii, cystografii, tomografii, gastro- i kolonoskopii, badań USG czy prostych badań krwi nie jest zbędną fanaberią, tylko mądrym wypełnianiem piątego przykazania Bożego i przykazania miłości. Chodzi przecież nie tylko o to, by nie zabijać innych, ale by i siebie nie doprowadzać do przedwczesnej śmierci. Życie jest Bożym darem, tak jak i rozwój medycyny, i możliwości, które ona dziś nam oferuje - podkreślił.

Homilię zakończył słowami: - Módlmy się za siebie nawzajem, byśmy byli lekarstwem. Byśmy swoją dobrą obecnością potrafili złagodzić ból chorego, którym jest jego samotność.

Poniżej galeria zdjęć

1 / 1
Światowy Dzień Chorego w szpitalu w Tychach

Foto Gość DODANE 11.02.2024 AKTUALIZACJA 12.02.2024

Światowy Dzień Chorego w szpitalu w Tychach

W Światowy Dzień Chorego - 11 lutego - arcybiskup katowicki Adrian Galbas przewodniczył Mszy św. w kaplicy szpitala w Tychach.  
oceń artykuł Pobieranie..
FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • ADRIAN GALBAS
  • CHORZY
  • SZPITAL W TYCHACH
  • TYCHY
  • ŚWIATOWY DZIEŃ CHOREGO

Polecane w subskrypcji

  • Powódź błyskawiczna: czy możemy się przed nią zabezpieczyć?
    • Nauka
    • Wojciech Teister
    Powódź błyskawiczna: czy możemy się przed nią zabezpieczyć?
  • Kard. Ryś dla „Historii Kościoła”: Oficjalne nauczanie Kościoła nigdy nie było antysemickie
    • Historia Kościoła
    • Rozmowa Jacka Dziedziny
    Kard. Ryś dla „Historii Kościoła”: Oficjalne nauczanie Kościoła nigdy nie było antysemickie
  • Zamiana WIBOR-u na POLSTR. Co to oznacza dla Twojego kredytu?
    • Ekonomia
    • Karol Białkowski
    Zamiana WIBOR-u na POLSTR. Co to oznacza dla Twojego kredytu?
  • Szkaplerz – skromny, mały znak, symbolizujący inną rzeczywistość
    • Kościół
    • Marcin Jakimowicz
    Szkaplerz – skromny, mały znak, symbolizujący inną rzeczywistość
  • Do Rzymu na dwóch kółkach. Wieźli intencje przez 4000 km
    • Kościół
    • Katarzyna Widera-Podsiadło
    Do Rzymu na dwóch kółkach. Wieźli intencje przez 4000 km
  • Szkaplerz jak obrączka. „Nie jest amuletem, nie jest drogą na skróty”
    • Rozmowa
    • Przemysław Kucharczak
    Szkaplerz jak obrączka. „Nie jest amuletem, nie jest drogą na skróty”

E-sklep

  • Nowości
  • Książki
  • Pozostałe
  • Historia Kościoła nr 04/2025
    Historia Kościoła nr 04/2025

POLECAMY RÓWNIEŻ

  • Gość Extra nr 02/2025
    Gość Extra nr 02/2025 Serce Najświętsze
  • Historia Kościoła #9
    Historia Kościoła #9 Joanna d’Arc. Święta na stosie
  • Szczeliny. Bóg w popękanej psychice
    Szczeliny. Bóg w popękanej psychice

POLECAMY RÓWNIEŻ

  • Bóg nie jest korkiem do wanny. Dzieciogadki wujka Kamila
    Bóg nie jest korkiem do wanny. Dzieciogadki wujka Kamila ㅤ
  • O Katarzynie i Cudownym Medaliku
    O Katarzynie i Cudownym Medaliku
  • Kubek ceramiczny – Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
    Kubek ceramiczny – Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą

POLECAMY RÓWNIEŻ

  • Kropielnica ceramiczna - kłos granatowy
    Kropielnica ceramiczna - kłos granatowy
  • Krzyż ceramiczny - kłos granatowy
    Krzyż ceramiczny - kłos granatowy
  • O nas

    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
    Zgłoś błąd
  • DOKUMENTY

    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT

    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
Zgłoś błąd

Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.

  • Facebook
  • Twitter
  • Insta
  • YT
WERSJA Desktop
  • subskrybuj
  • AKTUALNOŚCI
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • OPINIE
  • Patronaty
  • Rok Jubileuszowy
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie