Nowy numer 13/2024 Archiwum

Abp Skworc: Niebawem beatyfikowany ks. Jan Macha - idealnym wzorem na dziś, szczególnie dla młodych

- Ks. Macha zginął w wieku zaledwie 28 lat. Był bardzo aktywnym harcerzem, sportowcem i duszpasterzem młodzieży; może być idealnym wzorem dla współczesnych osób młodych, świeckich i duchownych – mówi KAI abp Wiktor Skworc, na kilkanaście dni przed kolejną beatyfikacją, jaka 20 listopada nastąpi w Katowicach. Metropolita katowicki mówi też o tym jak będzie wyglądać proces synodalny w archidiecezji katowickiej i co może on zmienić. Ujawnia też szczegóły swoich rozmów z papieżem Franciszkiem i w watykańskich dykasteriach podczas wizyty ad limina apostolorum.

Jakie konkretnie?

Zachował się różaniec ks. Jana, który sam zrobił ze sznurków wyciągniętych z siennika i krzyżyk zrobiony z drzazg wydłubanych z pryczy więziennej. Także inne rzeczy przekazane przez Niemców bezpośrednio po wykonaniu wyroku śmierci: piżama i zakrwawiona chusteczka. Ciało Męczennika prawdopodobnie spalono w krematorium obozu w Auschwitz. Chyba najbardziej przemawiającą relikwię stanowi jego list z więzienia, pisany cztery godziny przed śmiercią. Skreślił takie oto słowa: „Umieram z czystym sumieniem, żyłem krótko, ale uważam, że cel swój osiągnąłem...” . A potem zwracając się do bliskich, dodaje: „Nie rozpaczajcie! Idę teraz do Wszechmocnego, On mnie osądzi. Wszystko będzie dobrze. Bez jednego drzewa las lasem zostanie. Bez jednej jaskółki wiosna też zawita, a bez jednego człowieka świat się nie zawali. […] Pozostało mi bardzo mało czasu. Może jeszcze jakie trzy godziny, a więc do widzenia! Pozostańcie z Bogiem. Módlcie się za Waszego Hanika”.

Niektórzy pytają, dlaczego ten list powstał w języku niemieckim. Odpowiadam: dlatego, że gdyby został napisany po polsku, nie zostałby rodzinie przekazany.

W 2012 roku zgłosił się do mnie Kazimierz Trojan, siostrzeniec ks. Machy mieszkający w Rybniku. Poprosił, abym w areszcie śledczym w Katowicach, tam gdzie ks. Jan został zgilotynowany, odprawił Mszę św. z okazji 70. rocznicy jego śmierci. Po Mszy św. wręczył mi skoroszyt zawierający przechowywane w rodzinie przez tyle lat kazania, pisane własnoręcznie przez ks. Jana. Były one pisane po polsku i po niemiecku, gdyż od września 1939 r. rozpoczęło się ograniczanie i rugowanie języka polskiego z przestrzeni duszpasterstwa.

Pomyślałem wówczas: a może to właśnie ks. Macha przypomina teraz o sobie przez te różne znaki i trzeba rozeznać, czy to nie czas na rozpoczęcie jego procesu beatyfikacyjnego?

Niedługo potem, na początku 2013 roku byłem w Watykanie, by przekazać Positio dotyczące ks. Franciszka Blachnickiego w toczącym się procesie beatyfikacyjnym. Miałem okazję do rozmowy z prefektem Kongregacji Spraw Świętych kard. Angelo Amato. Przedstawiłem mu wtedy sylwetkę ks. Jana Machy, opowiedziałem krótko historię jego życia. Odpowiedział: „Każdy święty ma swój czas”. Potraktowałem to jako pewnego rodzaju zachętę. W listopadzie 2013 roku otworzyliśmy w Katowicach proces beatyfikacyjny. W czasie jego trwania dotarliśmy jeszcze do świadków życia i posługi ks. Jana Machy. Dość szybko, bo już we wrześniu 2015 roku zakończyliśmy go na szczeblu diecezjalnym.

Nieco więcej trudności pojawiło się na etapie watykańskim, gdyż członkowie poszczególnych komisji mieli kłopot ze zrozumieniem sytuacji panującej w okupowanej Polsce. Jednak na szczeblu komisji kardynałów, gdzie postać ks. Jana zaprezentował kard. Ryłko, nie było już wątpliwości. Uznane zostało jego męczeństwo, co papież potwierdził dekretem.

Każdy święty ma swój czas. W związku z tym pytanie, na jakim etapie jest proces beatyfikacyjny ks. Franciszka Blachnickiego, który rozpoczął się o wiele wcześniej.

Po ludzku oceniając, zrobiliśmy już wszystko, co było w naszych rękach. Sam proces beatyfikacyjny zakończył się w 2015 roku promulgowaniem przez papieża Franciszka dekretu o heroiczności cnót sługi Bożego. Teraz wszystko zależy od znaku. Oczekujemy więc na „ruch” ze strony samego kandydata na ołtarze, który proszony i wzywany wyjedna swoim wstawiennictwem u Boga specjalną łaskę, którą może być cudowne uzdrowienie konkretnej osoby.

« 1 2 3 4 5 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy