Medyk z coltem

Prokurator wojskowy, który tuszował zbrodnię na Wujku, przyjechał do prof. Władysława Nasiłowskiego i położył przed nim na stole pistolet. Myślał, że tym naukowca zastraszy. Biedak nie wiedział, że trafił na żołnierza elitarnych oddziałów Kedywu Armii Krajowej.

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki 43/2019

dodane 24.10.2019 00:00
0

Profesor Władysław Nasiłowski, długoletni kierownik Zakładu Medycyny Sądowej Śląskiej Akademii Medycznej, zastraszyć się nie dał. W przeciwieństwie do komunistycznego prokuratora on przed laty używał pistoletu w prawdziwej walce, a nie tylko na ćwiczeniach... Patrzył także w oczy śmierci w więzieniu gestapo w Żywcu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy