Wyjście z pejzażu

Niezwykłe linoryty prof. Joanny Piech-Kalarus można zobaczyć w Muzeum Archidiecezjalnym w Katowicach.

prze

|

Gość Katowicki 49/2018

dodane 06.12.2018 00:00
0

Swoje grafiki prof. Joanna Piech-Kalarus wykonała techniką, która polega na wyżłobieniu negatywu danego wizerunku w linoleum – czyli popularnej kiedyś wykładzinie kuchennej. Pozytyw powstaje dopiero, kiedy pojawia się odbitka. – Wydawałoby się, że to jest prosta technika. Niektórzy kojarzą linoryt z jakąś sztuką ludową, w której wystarczy wygrawerować na linoleum parę kresek. Tymczasem te prace są zrobione tak, że jest w nich światło i cień, są efekty malarskie! Żeby wydobyć je w tak tradycyjnej technice, trzeba niezwykłego kunsztu – uważa ks. dr Leszek Makówka, dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego w Katowicach. Wystawa nosi nazwę „Postsynchrony”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy