Pierwszą pacjentką, która zmarła przy wolontariuszce Józefie, była Anna, kobieta po czterdziestce. Mąż Anny zadzwonił do Józefy, że żona chyba chce przy niej odejść. Opowiadamy o tyskiej placówce w jej 25-lecie.
Pracownicy i wolontariusze Hospicjum św. Kaliksta w Tychach wspominają dziś ludzi, którym pomogli przejść na drugą stronę życia. I z którymi często zaprzyjaźnili się na śmierć i życie.
Dostępne jest 23% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.