Nowy numer 17/2024 Archiwum

Firma rycerzy

– Pochłaniała nas praca i pociągały pieniądze. Pewnego dnia nie wytrzymałem. Powiedziałem: „Panie Boże, zrób coś z moim życiem. Jestem do Twojej dyspozycji” – mówi Roman Wycisk z parafii św. Wawrzyńca w Rudzie Śląskiej.

W młodości był ministrantem. Uczęszczał też na oazę. Z żoną Krystyną wspólnie przeżyli 26 lat w sakramencie małżeństwa. – Po ślubie zabrakło w naszym życiu miejsca na jakiekolwiek wspólnoty – mówi Roman. – Rozpocząłem pracę w dziale windykacji. Codziennie obracałem setkami tysięcy złotych. Do mojej kieszeni trafiały dość duże pieniądze, ale wiara i moralność schodziły na dalszy plan – dodaje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy